Kiedy pozostałe drużyny będą zmagać się w tzw. pre-play offach, w sopockiej hali rozpoczynać się będą półfinały.
Wrocławscy koszykarze w półfinale zmierzą się z Turowem Zgorzelec (drugą parę tworzą Anwil i Prokom), z którym w tym sezonie wyraźnie sobie nie radzą, ale trudno się dziwić, gdyż Turów notuje fantastyczny sezon. Pierwsze miejsce przed play-off, Final Eight Pucharu Uleb, zwycięstwa w Sopocie i Włocławku, to wszystko stawia zespół z nadgranicznego miasta w roli faworyta.
Jednak kibice we Wrocławiu, jak i zresztą w całej Polsce, przyzwyczaili się, że drużyny traktują tą rywalizację trochę po macoszemu, oszczędzając najlepszych graczy na decydujące mecze w Play-off. Andrei Urlep na takie zawody zawsze zabierał zawodników z drugiej piątki, ale teraz charyzmatycznego Słoweńca już nie ma, a walkę o Puchar zapowiada Rimas Kurtinaitis.
Teoretycznie przeprawa z Turowem może być łatwiejsza niż się przypuszcza, gdyż bardzo mało rotujący składem Saso Filipovski będzie oszczędzał swoje gwiazdy, czyli Kelatiego, Rodrigueza, czy Logana. Podobna sytuacja może być z Prokomem, choć tamtejszy rezerwowi udowodnili, że w koszykówkę grac potrafią gromiąc nie miłosiernie swojego ostatniego rywala.
Także walka o koszykarski puchar Polski zapowiada się bardzo emocjonująco,a do ostatniej syreny nie będziemy pewni kto wzniesie go w górę, a wrocławskim kibicom pozostaje gorące wspieranie swoich zawodników w dalekim Sopocie już w ten weekend.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?