MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Odrze. Nie żyje kapitan barki z Wrocławia. Próbował ratować pijanego sternika

Redakcja
mat. mm
Do tragedii doszło w środę (19 czerwca) ok. godz. 18:30 na rzece, niedaleko ul. Janowskiej we Wrocławiu.

Kapitan niewielkiego pchacza, który pracował przy budowie Wrocławskiego Węzła Wodnego na Janówku, zobaczył topiącego się w rzece sternika swojego statku i wskoczył do wody, żeby go ratować. Do miejsca wypadku podpłynął inny pchacz, który znajdował się w pobliżu. Jego załoga wyciągnęła obu mężczyzn z rzeki, ale niestety było już za późno.

- Pomimo reanimacji nie udało się uratować 53-letniego kapitana - informuje Wojciech Jabłoński z wrocławskiej policji. - Tuż po zdarzeniu okazało się, że sternik miał 1,4 promila alkoholu we krwi. Nic poważnego mu się nie stało.

Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.

Czytaj: Śmiertelny wypadek na budowie osiedla przy ul. Bajana. Nie żyje 54-latek

 

 

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto