Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze. |
Przyjaciółmi tymi byli: Martin Taylor, Johnny Dickinson, Joscho Stephan, Richard Smith, Louis Winsberg, Marek Napiórkowski, Artur Lesicki, Adam Palma, Piotr Słapa i Krzysztof Pełech. Gospodarzem niedzielnego wieczoru w Hali Stulecia był wybitny australijski gitarzysta, Tommy Emmanuel.
Tommy to prawdziwa gwiazda. Dwa razy nominowany do nagrody Grammy, grał m.in. na gitarze podczas ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Sydney w 2000 r. Podczas koncertu we Wrocławiu zachowywał się, jak na gwiazdę przystało: śmiał się, żartował, z luzem i swadą zapraszał na scenę kolejnych gości. Artysta bez zadęcia, ze starą, zniszczoną gitarą, dzięki której wyczarowywał dla nas cudowną muzykę i atmosferę.
Byłem do tej pory na wszystkich koncertach Wrocławskiego Festiwalu Gitarowego. Każdy z nich był na swój sposób wyjątkowy. Tego wieczoru jednak Hala Stulecia była miejscem prawdziwych gitarowych cudów. Usłyszeliśmy utwory klasyczne, muzykę cygańską, ballady i klasyczny jazz. Gitary w różnych konfiguracjach, klasyczne czy elektryczne wydawały dźwięki, o które nikt by gitar nie posądzał. Podczas koncertu okazało się, że skrzypce to również gitara, tylko nieco inna.
Czytaj też:
- Dwa różne światy gitar - refleksja i żywioł
- Louis Winsberg na Wrocławskim Festiwalu Gitarowym
- Louis Winsberg na Wrocławskim Festiwalu Gitarowym w Imparcie
- Festiwal Gitara 2010 we Wrocławiu [program, bilety]
Zmień swoje drogowe miasto | Wybory samorządowe 2010 we Wrocławiu |
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław | Twórz z nami MMWrocław |
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?