- Uwielbiam Wrocław, chętnie tu przyjeżdżam - mówi Tomasz Tomaszewski, laureat Grand Press Photo 2010 za fotografię z cyklu o Górnym Śląsku, który teraz możemy oglądać we wrocławskim Ratuszu.
To nie pierwszy raz, kiedy słynny fotograf pokazuje u nas swoje zdjęcia. Wcześniej mogliśmy zobaczyć jego ekspozycję zatytułowaną "Rzut beretem", czarno-białą historię wsi. Tym razem wystawa nosi tytuł "Hades?".
- Używałem światła, które w przyrodzie nie występuje, światła fleszowego. Miałem do czynienia z bardzo ciemnymi pomieszczeniami. A fotografia cyfrowa jest niczym innym jak zapisem energii kinetycznej fotonów, które lecą w powietrzu. Jeśli te fotony są mdłe i pozbawione energii, to nie powstanie obraz. Dlatego wpompowałem w rzeczywistość, której się przyglądałem, energię pochodzącą z lamp błyskowych. I zastosowałem ją do wszystkich zdjęć, tak by wszystkie wyglądały podobnie.
Artysta zachwalał szczerość i szacunek do osób starszych, które zaobserwował u Ślązaków. Problemem dla fotografa było np. to, że ludzie nie zawsze chcieli dać sobie zrobić zdjęcie. Dopiero po bliższym poznaniu i przełamaniu dystansu było to możliwe.
Tomaszewski na górnośląski projekt poświęcił siedem miesięcy. W tym czasie odwiedził kilka kopalń i zakładów przemysłu ciężkiego, górnośląskie domy i dzielnice.
- Śląsk to miejsce absolutnie unikalne i magiczne, a Wy nie powinniście się wstydzić swojej tożsamości i swoich znaków rozpoznawczych - mówił w rozmowie z MMSilesia.pl. - Upór, bezpośredniość, szczerość, pracowitość. Czy mam tu swoje ulubione miejsca? Chyba nie, choć ilekroć jestem na Nikiszowcu hamuję gwałtownie na środku ulicy z zachwytu aż ktoś prawie ląduje w moim bagażniku.
Z lewej: Procesja w Lipnicy - zdjęcie zdobyło Grand Press Photo 2010. Z prawej: autor
Oprowadzanie po Śląsku fotograf rozpoczyna mocnym, czerwonym akcentem elewacji jednego z budynków Nikiszowca, słynnej śląskiej dzielnicy. Pokazuje krajobraz pełen kontrastowych, ostrych i nasyconych barw. W kolejnych pracach zaskakuje, ale i oczarowuje. Odkrywa miejsca niezwykłe i malownicze w pozornie ponurych kopalniach i hutach. W portretach ludzi ujawnia jeszcze jedno oblicze Śląska – miejsca egzotycznego, pełnego humoru, zamieszkałego przez niezwykłe postacie.
Akt górnika, który bez żadnej pruderii prezentuje swoje nagie ciało, leżąc nonszalancko, ubrany jedynie w górniczy kask, jest tylko jednym z dowodów na niezwykłość fotografii Tomaszewskiego. Wystawa w Ratuszu będzie czynna do 6 lutego.
Tomasz Tomaszewski
Członek Związku Polskich Artystów Fotografików, agencji Visum Archiv w Hamburgu, agencji Image Collection w Waszyngtonie oraz American Society of Magazine Photographers. Jego zdjęcia publikowały takie gazety, jak: "Stern", "Paris Match", "New York Times" czy "Vogue". Wydał kilka książek autorskich: "OSTATNI - Współcześni Żydzi Polscy", "W poszukiwaniu Ameryki", "Cyganie Polscy". Autor wielu wystaw indywidualnych w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Japonii, Holandii, Włoszech, Irlandii, Niemczech, Polsce i na Madagaskarze. Laureat wielu nagród. Od dwudziestu lat współpracuje z "National Geographic". Odznaczony brązowym medalem Gloria Artis.
Czytaj też:
Tym żyje miasto! Konkurs dziennikarski | Wydarzenia kulturalne 2011 we Wrocławiu |
Wybierz z nami 7 Nadziei Wrocławia | Twórz z nami MMWrocław |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?