KORONAWIRUS WE WROCŁAWIU Bądź bieżąco. Dołącz do grupy na Facebooku - KLIK!
Nowym budynek TBS-u Wrocław powstał na osiedlu Nowe Żerniki jako część projektu WUWA 2. Inwestycję rozpoczęto w styczniu 2018 roku, a zakończono rok później i kosztowała ok. 40 mln zł. Wykonawcą prac była firma Pre-Fabrykat. W budynku powstało łącznie 117 mieszkań, z czego 57 przeznaczono dla osób w starszym wieku, a pozostałe 60 było dostępnych w klasycznym systemie najmu TBS.
Od stycznia lokatorzy – wskazani przez gminę Wrocław - wprowadzali się do swoich mieszkań. Na początku lutego zorganizowano nawet uroczyste zakończenie inwestycji, a nowy budynek oglądał prezydent Jacek Sutryk.
Niestety, prezydent nie miał okazji rozmawiać z nowymi lokatorami, którzy już wtedy zaczęli alarmować o licznych usterkach w mieszkaniach do których, dopiero co się wprowadzili.
Najpierw obsuwa z budową, a później już tylko gorzej
Nasze problemy zaczęły się już trzy lata temu, bo planowo mieszkanie powinno być gotowe w listopadzie 2018 roku – mówi nam pan Paweł, lokator TBS-u Nowe Żerniki. - Później była zmiana wykonawcy i ponad rok opóźnienia w budowie
.
Ostatecznie odebrał mieszkanie pod koniec stycznia tego roku. To – jak zaznacza – był dopiero początek schodów.
Od razu zgłosił szereg usterek, głównie w łazience. Według umowy powinni mieć zapewnione podstawowe sprzęty: kuchenkę, wannę, umywalkę, toaletę, zlew, a także wykończenie mieszkania pozwalające natychmiastowe wprowadzenie się, czyli panele podłogowe, białe ściany i kafelki w łazience.
Niestety, łazienka jest wykończona tragicznie do tego stopnia, że kafelki na ścianie pochodzą z dwóch różnych zestawów o różnych odcieniach. Braki w fudze, nacieki, które nie schodzą przy myciu. Płytki są ponadto ułożone bardzo niechlujnie. Do tego wielkie szpary w futrynach drzwi. Farba ze ścian zaczęła odpadać już w pierwszych tygodniach, a w większości mieszkań przez długi czas nie mogliśmy się doprosić zainstalowania zamków w drzwiach - wylicza.
Po pewnym czasie zgłosili się do niego i innych lokatorów pracownicy wykonawcy w celu usunięcia usterek. Stwierdzili, że jedyne co mogą to „załatać dziury w fugach i szpary w futrynie silikonem”. Od pracownika TBS-u mieli wtedy usłyszeć, że budynek jest w reklamacji, a ich uwagi zapewne zostaną odrzucone, bo na przykład w przypadku kafli - partia była wadliwa. Poza tym dano im do zrozumienia, że „mają się nie czepiać, bo przecież to nie ich mieszkania i jak będą się wyprowadzać, to nikt nie będzie od nich wymagał, żeby łazienka była w lepszym stanie".
Usterki to nie wszystko
Utrzymanie czystości na korytarzach należy do TBS-u. Tak mamy w umowie. Jest firma zajmująca się sprzątaniem klatek schodowych. Przyjeżdżają kilka razy w tygodniu, ale zamiast porządnie umyć podłogi, jedynie je zamiatają. Przed wizytą prezydenta Jacka Sutryka oczywiście było pięknie wysprzątane. Od tamtej pory w żaden sposób nie da się wyegzekwować tego by ktoś zrobił porządek – skarżą się lokatorzy
.
Więcej o kłopotach lokatorów TBS-u Nowie Żerniki przeczytacie na: gazetawroclawska.pl
AKTUALNE INFORMACJE NA TEMAT EPIDEMII KORONAWIRUSA ZNAJDZIECIE W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM - KLIK!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?