18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Taksówki we Wrocławiu są za drogie

Piotr
Fot. Piotr Warczak
Dużo jeżdżę po Polsce i bardzo często korzystam z usług taksówkarzy. Wniosek mój jest taki, że Wrocław ma najdroższe taksówki w Polsce.

Dla przykładu, cena przejechania kilometra w dzień w Warszawie to od 1,60 do 2 zł,a we Wrocławiu w większości korporacji 3 zł. Ale ten tamat byl wiele razy wałkowany i nie w tym rzecz. Gdy zamówimy taksówkę w korporacji jedziemy wg taksometru. Gdy przyjedziemy pociągiem do Wrocławia i chcemy dostać się do domu, to pod wyjściem z dworca czeka na nas wielu uśmiechniętych taksówkarzy.

Jeżeli chcemy dostać się w miejsce, które nie jest oddalone od dworca o conajmniej 5 kilometrów to można zapomnieć o tym że kierowca włączy taksometr. Ja chcąc dostać się na ulicę drukarską, co jest krótkim kursem, niemniej problematycznym o g. 23, przy temperaturze 2 stopni i z bagażami, na wejściu zostałem poinformowany, że ten 2-kilometrowy kurs wyniesie mnie 25 zł. O fakturze zapomnij. Stawka a kilometr łatwa do obliczenia. Na prośbę jazdy zgodnie z taksometrem taksówkarz odmówił. Nawet groźba wezwania policji nie zadziałała - być może są oni nietykalni?

Po dłuższej kłótni wysiadłem i poszedłem do celu na piechotę. Stać mnie na zapłacenie tych 25 zł, ale chodzi o zasady. O ile ja, nauczony doświadczeniem, zamówię następnym razem taksówkę przez telefon i zapłacę 12 zł za ten kurs, bo tyle niemal zawsze wskazuje mi taksometr o tej porze, o tyle setki czy tysiące przyjezdnych z innych miast dziennie zostanie oszukanych. Bo większość z nich też będzie jechać krótki kurs - do centrum, do hoteli nieodległych od dworca.

Nie pisałbym do was, gdyby to była wyjątkowa sytuacja. Niestety, zdarzyło mi się to już któryś raz - do tej pory płaciłem wymuszoną kwotę. Ale już tego nie zrobię.

W zeszłym tygodniu znajoma z Poznania za kurs Dworzec Główny - Plac Legionów zapłaciła 30 zł. Każdy krzyczy, że trzeba dbać o wizerunek miasta, ale sami o niego nie dbamy - taksówkarze wymuszając astronomiczne kwoty, a my płacąć im ten haracz.

Co sądzicie praktykach wrocławskich taksówkarzy? Usługi której korporacji polecacie, a od których trzymać się z daleka? Czekamy na komentarze!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto