- Przeprowadzone zostały badania, z których wynika, że studenci uważają, że jesteśmy mało atrakcyjne, chodzimy w wyciągniętych swetrach i długich spódnicach, nosimy wielkie bryle i jedynym naszym zajęciem jest czytanie książek. Przygotowaną przez nas ankietę wypełniło 600 osób, z czego większość to studenci kierunków ścisłych - mówi Marta Kaba, studentka polonistyki i organizatorka akcji. - Postanowiłyśmy obalić stereotyp nudnej studentki polonistyki. Tak zaczęła się akcja "Jak to się wyłancza". Pisownia jest celowa.
Akcję zaczęliśmy od rozklejania na wewnętrznych ścianach budynku Instytutu Filologii Polskiej wlepek z tajemniczymi napisami. "Coś cię prześladuje", "ktoś na Ciebie patrzy", "ktoś porwie Twoją dziewczynę" - takie napisy mogliśmy przeczytać. Czym było to coś?
Sypiają z Panem Tadeuszem
- Chodziło oczywiście o stereotyp, który właśnie chcemy obalić poprzez organizowanie różnych eventów. Na wlepkach się nie skończyło - wyjaśnia Marta Kaba. - Pojawiły się też napisy na lustrach. Własnoręcznie namalowałam je za pomocą szminki.
"Sypiam z Panem Tadeuszem", "Wymienimy się końcówkami?" czy "Zapisz mi swój numer telefonu fonetycznie" - to niektóre z nich.
Akcja jednak nie wszystkim się podoba. "Wszystko fajnie, ale jakbyś się czuła gdybyś pracowała gdzieś jako osoba sprzątająca w tak dużym budynku i ktoś dla hecy pomalował by WSZYSTKIE lustra w toaletach szminką?" - napisała Marysia na fanpage-u akcji.
Organizatorka odpiera zarzuty i informuje, że sama zmyje napisy. "Panie sprzątające, a nawet Władze Najwyższe powinszowały mojej twórczej wyobraźni. Dały mi zgodę na piśmie i życzyły literackiego Nobla. I mają wolne od mycia luster przez kilka dni. A ja w Targowej już zamówiłam płyn do szyb. Nie ma co wszczynać strajku!" - pisze na Facebooku.
Za duże swetry i ogromne bryle
Wczoraj zorganizowano kolejny event. Polonistki obchodziły Dzień Swetra i Bryli, próbując pokazać, jakby to było, gdyby stereotypy stały się rzeczywistością. I tak na uczelni pojawiły się dziewczyny w ogromnych brylach i wyciągniętych swetrach.
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Uczestniczki wydarzenia mogły też zważyć lektury, które noszą w swoich torbach. W sumie ich torby ważyły 241,5 kg. Dużo? Zdecydowanie, ale co poradzić, jeśli wypełnione są ambitnymi książkami?
Do akcji przyłączyli się też wykładowcy, m.in. prof. Jan Miodek. A jak Wam się wydaje, jakie naprawdę są studentki polonistyki?
Czytaj też:
- Studenci UWr chcą kamer na egzaminach i obserwatorów
- Piotr Ż., wykładowca UWr usłyszał 12 zarzutów, m.in. o gwałt. Prokuratura domaga się jego aresztowania
Zobacz inne materiały na MMWroclaw.pl | |||
Woodstock 2013 | Prawo jazdy 2013 | Koncerty we Wrocławiu | Matisyahu |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?