41-letni Piotr Ż. to pracownik Instytutu Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego i radny sejmiku dolnośląskiego z ramienia SLD. Policja zatrzymała mężczyznę 19 lutego w jego mieszkaniu. Sąd odrzucił 21 lutego wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Dwa tygodnie temu, 26 lutego, do sądu wpłynęło zażalenie na tę decyzję. Dzisiaj, 12 marca, sąd zdecydował, że na pewno nie będzie aresztu dla Piotra Ż. To ostateczna decyzja.
- Zatrzymany usłyszał m.in. zarzut gwałtu, stalkingu, zmuszania do określonego zachowania, uzależnienia wykonania czynności służbowej w zamian za korzyści osobiste - wyjaśnia Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - Do prokuratury zgłosiło się pięć pokrzywdzonych kobiet.
Według informacji Radia Wrocław, w mieszkaniu Piotra Ż. zabezpieczono nagrania z przestępstw.
Piotr Ż. zatrzymany przez policję
Jak informuje policja, poszkodowane są nie tylko studentki UWr, ale też doktorantki.
- Mężczyzna podejrzany jest o uzależnianie wykonania czynności służbowej od uzyskania przez niego korzyści osobistej, stosowanie gróźb w celu zmuszenia do określonego zachowania czy też doprowadzanie pokrzywdzonych kobiet podstępem do obcowania płciowego - mówi Paweł Petrykowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Piotr Ż. zwieszony w prawach pracownika UWr
Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, Marek Bojarski, zdecydował o zawieszeniu Piotra Ż. w prawach pracownika uczelni.
- Jeżeli te zarzuty się potwierdzą, to będzie skończony. Skończy się zarówno jego kariera naukowa, jak i polityczna - mówi prof. Marek Bojarski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego. - Rozmawiałem z prof. Zbigniewem Kurczem, dyrektor Instytutu Socjologii. Całą sprawą był zaskoczony.
Teraz sprawa trafi do rzecznika dyscyplinarnego.
- Na jego decyzję będziemy musieli jeszcze poczekać, bo ten będzie musiał go przesłuchać, a to jest na razie nie jest możliwe - dodaje Jacek Przygodzki, rzecznik prasowy Uniwersytetu Wrocławskiego. - Dziekan Wydziału Nauk Społeczności, Jerzy Juchnowski, poinformował nas, że dotąd nie było żadnych skarg na wykładającego na socjologii Piotra Ż.
Matka Piotra Ż. nie wierzy w stawiane mu zarzuty. - Zawołał tylko: "Mamo, chcą mnie wrobić!". Miał być kandydatem na prezydenta Wrocławia. Ma wielu politycznych wrogów - mówiła dzisiaj (21 lutego) dziennikarzom w prokuraturze, gdzie przesłuchiwany jest jej syn.
Piotrowi Ż. grozi nawet do 12 lat więzienia.
Zobacz też: Kolejny podejrzany w sprawie Piotra Ż., wykładowcy UWr
Zobacz film z zatrzymania Piotra Ż.:
Więcej wiadomości Na Sygnale
Zobacz inne materiały na MMWroclaw.pl | |||
Woodstock 2013 | Prawo jazdy 2013 | Koncerty we Wrocławiu | Walentynki we Wrocławiu |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?