Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słoneczne dyni oglądanie [foto]

sens
sens
Dyniowe stworki zawładnęły Ogrodem Botanicznym we Wrocławiu.
Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto" dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze! Głosujcie na najlepszych!

10.10.10. to ciekawa data. Równie ciekawie było na VII Dolnośląskim Festiwalu Dyni. Ogród Botaniczny także i w tym roku przygotował nie lada atrakcje dla wielbicieli pomarańczowego przysmaku. Nie powinien dziwić więc fakt, że na festiwalu pojawiły się setki wrocławian. Słoneczna niedziela przyciągnęła do ogrodu kilka razy więcej odwiedzających niż w zeszłym roku.

My także wybraliśmy się w niedzielne popołudnie do Ogrodu Botanicznego. Już przed wejściem zaskoczyły nas tłumy czekających po bilet. Na szczęście organizatorzy przewidzieli długie kolejki i bilety można było kupić nie tylko w kasach, ale także u wyznaczonych pracowników ogrodu.

Gdy udało się nam już przekroczyć bramy ogrodu, zobaczyliśmy ogromny korek ciągnący się wzdłuż głównej alei. Trudno było się poruszać, o robieniu zdjęć nie wspomnę. Ciągle pod nogami przebiegały jakieś dzieci, a tuż za nimi goniący je rodzice. Nawet trawniki stały się traktem dla zwiedzających. Na szczęście pracownicy ogrodu byli tego dnia wyrozumiali.

Wielbiciele dyniowych stworków nie zawiedli się. Oprócz świnek, smoków i misiów zobaczyć można było także "pakera", panią pod latarnią oraz dresiarza. Wszystko oczywiście na pomarańczowo! Jak co roku zorganizowano także konkurs dla dzieci na najciekawsze zwierzątko zrobione z dyni oraz z różnych dodatków. Swoje projekty zaprezentowały nawet czterolatki - moim zdaniem z wielkim powodzeniem.

Festiwal Dyni 2010 wrocławFestiwal Dyni 2010 wrocławFestiwal Dyni 2010 wrocław

Nie zabrakło także konkursu na największą "dyniową dziewczynę". W tym roku zwyciężyła 514-kilogramowa kandydatka - Majka. Z pewnością można by zbudować z niej karocę dla bajkowej królewny. Oprócz gigantycznych okazów podziwiać można było również mniejsze, które zadziwiały feerią barw i różnorodnością kształtów.

Każdy odwiedzający ogród mógł zabrać, za drobną lub większą opłatą, kolorowe dynie. Nie zabrakło gadżetów. Od plastikowych dyniowych lampionów przez zegary w tykwach po dżem czy placek z dyni.

Pomimo tłumów przebywających w niedzielę w ogrodzie warto było zobaczyć te wszystkie piękne rzeźby. Nic nie poprawia bowiem lepiej humoru niż pomarańczowy uśmiech :)


Czytaj również:

Zmień swoje drogowe miasto
American Film Festival [program]
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław
Festiwal Nowobrzmienia 2010: program, koncerty, bilety

**
Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

**

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto