Spytaliśmy ludzi, którzy żyją sportem i interesują się piłką nożną, co myślą o informacji z PZPN i pozycji Ryszarda Tarasiewicza na polskiej arenie piłkarskiej.
- Generalnie pomyślałem, że to żart, ale źródło informacji jest na tyle poważne, że wiem, że to prawda. Tarasiewicz w skali ogólnopolskiej nie ma wielkich osiągnięć. Nie jest to dla mnie kandydat na trenera. Wybrałbym raczej Macieja Skorżę. Tarasiewicz nie ma takich warunków, jak trener Wisły Kraków. Jeśli trener Śląska Wrocław w przyszłym sezonie poprowadzi swoich piłkarzy do europejskich pucharów, to może już będzie miał poważniejsza atuty. Na dziś jeszcze nie - komentuje Marek Wawrzynowski z "Przeglądu Sportowego", który jako jeden z pierwszych podał taką informację.
Dokąd zmierza Ryszard Tarasiewicz?
Dziennikarze z Wrocławia mają podzielone opinie, ale bardziej doceniają Ryszarda Tarasiewicza. Zauważają jego pozytywny wpływ na grę lokalnej drużyny.
- Moim zdaniem do końca eliminacji do Mistrzostw Świata w 2010 nic się nie zmieni, więc pozostaną tylko spekulacje. Jeśli PZPN szukałby trenera, z którym mógłby się łatwo dogadać, to się myli. Tarasiewicz jest niezależny, tak jak każdy dobry trener. Wydaje mi się, że jego czas jeszcze nie nadszedł. Wolałbym, żeby odniósł sukces z WKS-em. Po jego odejściu Śląsk byłby w trudnej sytuacji. Działacze musieliby postawić na kogoś równie charyzmatycznego, np. Franciszka Smudę - mówi Robert Skrzyński, kierownik redakcji sportowej Polskiego Radia Wrocław.
Trener WKS-u może mieć tylko jedną taką szansę. Gdy działacze PZPN zaproponują mu posadę selekcjonera, będzie musiał zdecydować czy ją od razu wykorzystać, czy czekać na drugą okazję. Nie ukrywa, prowadzenie kadry byłoby dla niego dużym wyróżnieniem i chciałby kiedyś ją trenować. Ale czy nie jest trochę za wcześnie?
Trener WKS-u ma ogromny wpływ na swoich piłkarzy
- To się musi stać. Jeśli Ryszard Tarasiewicz otrzyma taką propozycję, powinien ją przyjąć. Jego akcje stoją bardzo wysoko, choć są jeszcze inni kandydaci: Skorża, Urban, Smuda czy Kasperczak. Trener WKS-u potrafi wpływać na zespół, który potem gra dla niego. Myślę, że z kadrą nie osiągnąłby jednak więcej niż Leo Bennhakker. Podejście naszych piłkarzy do futbolu jest niewłaściwe i to jest głównym problemem reprezentacji, a nie trenerzy - ocenia Wojciech Koerber, dziennikarz sportowy "Gazety Wrocławskiej".
Kibice Śląska są za trenerem ulubionej drużyny tak jak piłkarze. Dla nich priorytetem są sukcesy klubu, a dopiero później kadra.
Fani Ślaska Wrocław liczą na Tarasiewicza
- Nie chciałbym, aby Tarasiewicz został teraz trenerem kadry, ponieważ to dla niego trochę za wcześnie. Jeszcze parę lat powinien się obyć w polskiej lidze. Za to najważniejsze dla mnie jako kibica Śląska jest to, że zanim zostanie selekcjonerem kadry, to ma zdobyć ze Śląskiem Mistrzostwo Polski. Z "Tarasiem", któremu zależy na Wrocławiu i na Śląsku, jak nikomu innemu, to się uda. Jako trener kadry może być lepszy od Leo, bo jak to mówią "co nie polskie mi szkodzi". Na pewno miałby rozterki, odchodząc ze Śląska. Podejrzewam, że trenując reprezentację, wybrałby piłkarzy, którym naprawdę zależy - komentuje Paweł, kibic Śląska Wrocław i reprezentacji Polski.
- Ryszard Tarasiewicz jest dobrym trenerem jak na polską ligę. Do klasy światowej, czyli takiej skąd się bierze trenerów reprezentacji, jeszcze mu trochę za daleko. Jak zdobędzie mistrzostwo z WKS-em i zajdzie wysoko w europejskich pucharach, to spokojnie będzie mógł zostać selekcjonerem. Jest dobrym fachowcem i myślę, że z kadrą by sobie dobrze poradził - ocenia Włodzimierz Tokarski, fan polskiego futbolu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
