Celem ekspedycji jest zdobycie czterech szczytów: Damavand (5604 m n.p.m., Iran), Kazbek (5047 m n.p.m., na granicy Gruzji z Rosją), Elbrus (5643 m n.p.m., Rosja) i Aragats (4095 m n.p.m., Armenia). Bierze w niej udział pięć osób z różnych stron Polski: Dominika "Domka" Kolesińska z Kraowa, Grzesiek "Jajo" Siworski, Remigiusz "Remik" Wojdanowicz, Aleksander "Olo" Barancewicz i Łukasz "Wieża" Wieruszewski. Przed nimi spore wyzwanie.
Inicjatorem ekspedycji jest Łukasz Wieruszewski - wrocławianin, z zawodu konstruktor budowlany i ekonomista.
- Najpierw w mojej głowie narodził się pomysł na wyprawę na sam Elbrus, ale potem razem z kolegą stwierdziliśmy, że chcielibyśmy coś bardziej egzotycznego. Tak doszły kolejne szczyty - mówi Wieruszewski. - Chcieliśmy wspinać się także na Ararat w Turcji (5122 m n.p.m.). Z tej góry jednak zrezygnowaliśmy, bo trzeba mieć ze sobą przewodnika i specjalne pozwolenia, a to trochę kosztuje - dodaje.
Przygotowania trwały około pół roku. Przyjaciele trenowali codziennie, po dwie czy trzy godziny.
- Ja na przykład codziennie chodziłem z plecakiem do pracy. Najpierw z 10-kilogramowym obciążeniem, później 15- i 20-kilogramowym. Do tego dochodzi oczywiście sport, więc na przykład siłownia i bieganie wieczorem. Wybraliśmy się też na kurs wysokogórski - opowiada dalej Wieruszewski. - Najbardziej obawiamy się Kazbeka, ponieważ jest najbardziej stromy.
Wyprawa ma potrwać 30 dni. Zdjęcia i relacje uczestników będziecie mogli zobaczyć na blogu 3x5Peaks Trekking Expedition.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?