Będą ziać ogniem, żonglować, robić czarodziejskie sztuczki, zabawiać wrocławskich przechodniów, a także grać na różnych instrumentach. Pochodzą z Australii, Hiszpanii, Japonii, Meksyku, kilkunastu innych krajów i - oczywiście - z Polski.
SPRAWDŹ INNE IMPREZY WE WROCŁAWIU
Od dziś do niedzieli (godz. 14-17, 19-22) będziemy ich oglądać w kilku miejscach na wrocławskim Rynku. Pojawią się też na miejskich rynkach w Brzegu i Zielonej Górze.
Szesnasta edycja wymyślonej przez Romualda Popłonyka (który kiedyś sam był artystą ulicznym, czyli "buskerem" - stąd właśnie wzięła się anglojęzyczna nazwa festiwalu) imprezy ma przyciągnąć w tym roku 70 artystów z całego świata, których popisy można oglądać za darmo.
- Festiwal nie może być jedynie zbiorem występujących artystów, jak to często spotykamy, lecz swoistym spektaklem, jednorodną kompozycją - mówi Popłonyk.
Centrum festiwalowym jest klub w hostelu Chopper przy ul. Kotlarskiej 42 we Wrocławiu.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?