Będą tańczyć, recytować, śpiewać, a nawet wykonywać ćwiczenia akrobatyczne. O tym, kto z nich dostanie czek na 7 tys. zł, zdecydują Katarzyna Kaczorowska, redaktorka "Gazety Wrocławskiej", i Stanisław Szelc, satyryk z kabaretowej Elity. Dolnośląską Ligę Talentów pokaże TVP Wrocław, a program wyprodukuje firma Fajgel.
Na pomysł zorganizowania dolnośląskiej odmiany "Mam talent" wpadli pracownicy Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu. A wszystko zaczęło się od tego, że w 2011 roku, pukając od drzwi do drzwi, spisali wszystkich dolnośląskich artystów, działających amatorsko (czyli nieczerpiących ze swojej działalności zysków). Wyliczenia były bardzo optymistyczne - w województwie działa ponad 600 grup i solistów. Na jakim poziomie? O tym statystyka już milczała. Ale Dolnośląska Liga Talentów ma to zmienić.
- Teren kryje autentyczne diamenty. Chcemy je wydobyć z nicości i dać szansę zaistnienia na szerszym forum - wyjaśnia Stanisław Szelc.
W tym roku lista uczestników DLT jest już zamknięta. Po preeliminacjach wyselekcjonowano kilkudziesięciu uczestników, którzy stawią się na jednym z trzech przesłuchań - w Krośnicach (22 września, Centrum Edukacyjno-Turystyczno-Sportowe, godz. 11), Kamiennej Górze (29 września, Centrum Kultury, godz. 11) i Legnicy (6 października, Młodzieżowe Centrum Kultury, godz. 11).
Spośród półfinalistów jurorzy wyłonią kilku szczęśliwców, którzy wystąpią podczas wielkiego finału w Oleśnicy (13 października, Miejski Ośrodek Kultury i Sportu). - Mam nadzieję, że nasze werdykty będą pokrywały się z werdyktami publiczności - mówi Szelc.
No właśnie, publiczność. Organizatorzy i uczestnicy bardzo na nią liczą. Wstęp na wszystkie eliminacje i finał jest oczywiście bezpłatny.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?