Reprezentacyjny Śląsk

Na początek powołania dostali Łukasz Tymiński i Mariusz Pawelec. W połowie lipca na Oporowskiej gościł asystent Leo Beenhakkera, Rafał Ulatowski. Długo rozmawiał z trenerem Tarasiewiczem na temat ewentualnych występów kadrze graczy Śląska. Rozmowy były owocne, gdyż na sierpniowe konsultacje kadry wyjechał Mariusz Pawelec, a w mediach huczało od plotek dotyczących powołania Krzysztofa Ostrowskiego.

Zawodnik na zgrupowaniu rozegrał 45 minut w spotkaniu z Maccabi Hajfa i wypadł dobrze na tle słabszego przeciwnika. Niestety nie było to oficjalne spotkanie, więc podopiecznego Tarasiewicza nie można jeszcze nazywać pełnoprawnym reprezentantem.

Wprawdzie zawodnik po występach w kadrze nie był w stanie pomóc drużynie w inauguracyjnym pojedynku z Lechią Gdańsk, ale trener Tarasiewicz nie zamierza blokować swoim chłopcom możliwości występów dla reprezentacji. W końcu sam aż 58 razy zakładał koszulkę z orłem na piersi. Rozegrał również jedno spotkanie na Mistrzostwach Świata w 1986 roku.

Mariusz dostał powołanie na mecz drużyn U-21 Polski z Kazachstanem, 16 sierpnia. Poprzedzi je trzydniowe zgrupowanie. Jeśli obrońca Śląska wróci równie zmęczony to prawdopodbnie ponownie nie zadebiutuje w lidze w barwach wrocławskiego zespołu.

Tymczasem do drzwi kadry zapukał młody Łukasz Tymiński. Pomocnik pojedzie na konsultacje kadry Michała Globisza. Wprawdzie w lidze ten utalentowany zawodnik rozegrał tylko dwie miniuty (rozmawialiśmy z Łukaszem po jego debiucie), ale szkoleniowiec zespołu U-19 dostrzegł w nim nieprzecietne umiejętności.

Po pierwszej ligowej kolejce swoje aspiracje zgłosił również Janusz Gancarczyk. Skrzydłowy Śląska rozegrał rewelacyjne spotkanie z Lechią Gdańsk i trafił do jedenastki kolejki. Jeśli podopieczni Tarasiewicza wygraliby to spotkanie to pewnie dostałby jeszcze wyższą notę.

Z niecierpliwością czekamy na kolejne powołania dla graczy Śląska.