Starał się wesprzeć mieszkańców Kozanowa w trudnej sytuacji powodziowej. Przyznał, że nikt nie był w stanie przewidzieć, że zapora przy Ślęzy się przerwie.
- Żołnierze poradzili sobie. Mamy do dyspozycji transportery ciężkie, śmigłowce (zarówno medyczne, jak i te do ewakuacji), łodzie, samochody oraz koparki. Cały czas potrzebni są ludzie, którzy pracować będą przy umacnianiu wałów - mówił wczoraj dziennikarzom gen. Czesław Piątas z MON-u.
Woda na Kozanowie powoli opada. Trwa akcja jej wypompowywania, ale część mieszkańców uziemiona może być jeszcze nawet przez kilka najbliższych dni. Tak przynajmniej twierdzą dyżurni z Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.
We Wrocławiu nad opanowaniem sytuacji powodziowej pracuje już tysiąc żołnierzy. Jest też kilkadziesiąt jednostek sprzętu wojskowego.
Czytaj też:
- Powódź na Kozanowie: Woda opada
- Zmiany w kursowaniu komunikacji miejskiej we Wrocławiu
- Kozanów z lotu ptaka
Powódź we Wrocławiu [relacja z miasta, foto, wideo] |
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody