Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radosław Drabik - prawa ręka Romana Gutka

Justyna Kościelna
Pochodzi ze Skarżyska-Kamiennej, mieszka w Warszawie, ale coraz częściej bywa we Wrocławiu.  -  Jak będzie trzeba, to się tu przeprowadzę - zapowiada
Pochodzi ze Skarżyska-Kamiennej, mieszka w Warszawie, ale coraz częściej bywa we Wrocławiu. - Jak będzie trzeba, to się tu przeprowadzę - zapowiada Tomasz Hołod
Rano zastanawia się, jak dobrze wydać miliony, a wieczorami staje się mistrzem kuchni. O Radosławie Drabiku, jednym z zaufanych ludzi Romana Gutka, pisze Justyna Kościelna

Byliście już w Heliosie Nowe Horyzonty? Być może spotkaliście tam sympatycznego 38-latka, który kręci się po kinie i obserwuje, jak rozwija się biznes. Chętnie rozmawia o repertuarze, a jeszcze chętniej o jedzeniu, które można dostać w jednym z kinowych bistro. To Radek Drabik - dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Nowe Horyzonty (organizator festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty), które we wrześniu przejęło Heliosa przy ul. Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu. I zrobiło w nim rewolucję.

Dziś, zamiast hollywoodzkich hitów, serwuje dobre, autorskie kino. A zamiast popcornu, pyszne kanapki, sałatki i tortille. Wszystkie według jego pomysłu. Bo kuchnia to po filmie druga miłość pana Radka. A może... trzecia albo i czwarta?

Pasjonat z wyboru
Radek, jak podkreślają jego znajomi, to człowiek wielu pasji. W stowarzyszeniu organizuje pracę innym, jest odpowiedzialny za znalezienie sponsorów, dysponuje wielomilionowymi budżetami. Ale wcale nie dlatego, że studiował matematykę i liczby nie kryją przed nim żadnych tajemnic, ale dlatego, że jest kreatywny i nigdy nie bał się wyzwań.

Karierę zaczynał pod koniec lat 90. w jednej z największych korporacji. Po kilku latach szefował już działowi marketingu. Od pięciu lat prowadzi swoje dwie firmy. Do stowarzyszenia Nowe Horyzonty ściągnął go Roman Gutek.

Oprócz królowej nauk, Drabik odwiedzał też wydziały resocjalizacji i nauk społecznych. Ale o dyplomie nie myślał na żadnym z kierunków (- I jestem z tego dumny - zastrzega, dodając, że Woody Allen też nie skończył studiów), za to zawsze miał świadomość, że robi interesujące rzeczy i ma w sobie ciągle tę ciekawość świata, która w dzieciństwie kazała mu oglądać filmy i kreować w wyobraźni alternatywne światy.

- Do dziś pielęgnuję w sobie, cytując Gombrowicza, chłopięcie - śmieje się Drabik.

Spokojnie, to tylko awaria
Radkowe chłopięcie przejawia się na kilka sposobów. - Ciągle trzymają się go żarty. Być może dzięki temu potrafi zachować do wszystkiego odpowiedni dystans. Doskonale wie, jak zjednywać sobie ludzi. A nasze narady często kończy słowami: "No, to rock'n'roll" - opowiada Marcin Pieńkowski, rzecznik stowarzyszenia.

Rock'n'rollowe podejście ma też Drabik do problemów. Podobno nigdy nie traci zimnej krwi i nie wprowadza nerwowej atmosfery. Przykład? Proszę bardzo - na trzy dni przed planowanym remontem Heliosa NH ekipa, która miała wykonać roboty, się wycofała. A on...

- Po prostu stanął na rzęsach i znalazł kogoś innego. A później nadzorował wszystkie prace. Ja wtedy byłem w Wenecji i siedziałem w kinie. Tak podzieliliśmy się zadaniami - żartuje Roman Gutek. Jeszcze kilka lat temu Gutek nigdy by sobie na to nie pozwolił - sam musiał wszystkiego dopilnować. Wolał nie zdawać się na innych.

Być jak Luis Bunuel
Pracownicy stowarzyszenia mówią, że Drabik z Gutkiem tworzą zgrany duet. Oboje są pasjonatami, lubią wyzwania.
- Ryzykuję całe życie. To rozwija, daje adrenalinę. Radek też ma taką potrzebę i dlatego świetnie się rozumiemy. Ale nie wszystkim w stowarzyszeniu podoba się to, co robimy - przyznaje Roman Gutek.

I nie ma się czemu dziwić - od powodzenia Heliosa Nowych Horyzontów zależy być albo nie być wielu osób. I Drabik, i Gutek zgodnie twierdzą, że projekt jest piekielnie trudny, być może najtrudniejszy w ich dotychczasowej karierze. Ale nie mają wątpliwości, że się uda.

Tymczasem w kolejce do realizacji czekają kolejne marzenia.

- Od dziecka chciałem robić filmy. Niebawem chciałbym coś wyprodukować. A później sam stanąć za kamerą. Kierunek to surrealizm - mówi Radek.

Pomysły na scenariusz już są. W końcu myśli o nich przez całe życie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto