Prezenterka TVP ofiarą seksistowskich ataków po programie na żywo. "Tak, mam biust. Nie widzę powodu, by zakrywać figurę!"

Karolina Pajączkowska stała się ostatnio obiektem ataków w mediach społecznościowych. Piękną dziennikarkę po wtorkowym serwisie informacyjnym w TVP Info oskarżono o zbytnie eksponowanie biustu. Pajączkowska odniosła do krytyki na swoim profilu na Instagramie.

Miejmy to za sobą: TAK! Mam biust. TAK wykarmiłam nim mojego syna! TAK śmiałam założyć sukienkę z dekoltem. Obiecuje, że jutro zostawię biust w domu. Zacznę też nosić burkę bo przecież kobiecie nie przystoi się pokazywać. A do tego śmiem być dziennikarką! Więc muszę być głupia i tylko za sprawą urody dostałam pracę - napisała Pajączkowska. - Bo przecież nie jest możliwe, żeby kobieta była ładna i inteligentna. Skoro noszę podkreślające figurę sukienki to znaczy, że nadaję się tylko do włoskiej telewizji Rai. To jest chore! Walczymy o prawa społeczności LGBT, podczas gdy to my - wszystkie kobiety - wciąż jesteśmy codziennie ofiarami seksizmu! Obudźcie się ludzie!

.

Czy rzeczywiście strój dziennikarki był nieodpowiedni?
Zobaczcie, jak wyglądała podczas programu, klikając w poniższy przycisk galerii:

Po komentarzach zrobiło jej się bardzo przykro

Na Instagramie Karolina Pajączkowska tłumaczy także, że nie szuka uwagi czy atencji, poklasku czy popularności. Po komentarzach internautów zrobiło jej się bardzo przykro. Przekonuje, że nie aspiruje na celebrytkę i widzi, że postrzeganie kobiet w Polsce nie jest na odpowiednim poziomie.

Zawsze byłam osoba radosną, kolorową. Nie wstydzę się tego że jestem kobietę. Wczorajszy program i mój ubiór nie był po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. Uważam, że kobiety w mediach, polityce, za bardzo próbują upodobnić się do mężczyzn. Jestem kobietą, mam biust. Nie widzę powodu, dla którego miałabym ubierać się w coś, co zakrywałoby moją figurę - napisała.