L.U.C zaczął koncert chwilę po godz. 20.30 - wyjechał z zapadni na scenę, by dalej śpiewać. Na scenie towarzyszył mu Zgas, inny raper. Po chwili L.U.C (występujący z ręką w gipsie, bo niedawno miał wypadek podczas kręcenia teledysku), poprosił publiczność o podejście bliżej i czynne uczestnictwo w koncercie. Kilkanaście osób tańczyło między widownią a sceną. „Przyćmijcie światło" – prosił L.U.C kilka razy. Zaśpiewał trzy piosenki – jedną z początku 11-letniej kariery, której rocznicę właśnie świętował.
CZYTAJ TEŻ: L.U.C wydał oświadczenie w sprawie wypadku na PPA
Nagle, niespodziewanie, wpadł do tzw. zapadni. Spadł z ok. 2 metrów. Natychmiast wezwano pogotowie. Przytomnego artystę ratownicy zabrali do szpitala.
Jak tłumaczy Paweł Krupski, producent PPA, L.U.C miał w pewnym momencie zjechać pod scenę, ale najwyraźniej o tym zapomniał. - Tam była wymalowana biała, gruba linia, nie mógł jej nie widzieć - mówi Konrad Imiela, szef PPA i dyrektor Capitolu. Imiela obiecuje, że koncert zostanie powtórzony w najbliższym możliwym terminie. Bilety można zachować i ponownie z nich skorzystać, lub zwracać w kasach Capitolu.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?