Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiew Andaluzji we wrocławskim Imparcie

rakabo
rakabo
Dźwięki gitary, kastaniety, stuk obcasów i ognisty taniec flamenco. Te wszystkie rzeczy złożyły się na koncert w ósmym dniu Wrocławskiego Festiwalu Gitarowego.

Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze.

Flamenco nie mogło zabraknąć podczas tych gitarowych dni. Ciężko opisać emocje, jakie towarzyszyły mi w piątkowy wieczór. Jedno jest pewne, było ich sporo.

Sprawcą tego emocjonalnego zamieszania był Juan Manuel Cañizares i jego zespół. Muzyk zdobywał swoje doświadczenie u boku wybitnego gitarzysty Paco de Lucia. Ich dziewięcioletnia współpraca zaowocowała takimi projektami, jak Solo Duo Trio i Paco de Lucia Septet. Artysta ma na koncie cztery płyty studyjne i współpracę z wieloma znanymi osobami ze świata muzyki. Jest także znany ze współpracy z hiszpańskim reżyserem Carlosem Saurą.

To, co pokazał nam Juan Manuel Cañizares było kombinacją wirtuozerii i niesamowitej energii, jaką kryje w sobie sześciostrunowy instrument. Stworzył ze swoimi kolegami atmosferę, którą można porównać z jakimś niesamowitym żywiołem, który nie bacząc na nic, prze do przodu i z każdą chwilą jest coraz trudniejszy do okiełznania.

Bardzo mocnym punktem koncertu był występ tancerza i tancerki, którzy podkreślali żywiołowość tej muzyki. Rytmiczny stuk obcasów, klaskanie czy nawet odgłos składanego i rozkładanego wachlarza stanowiły integralną część muzycznego spektaklu. Po ostatnim utworze owacjom nie było końca. Zespół nie miał innego wyjścia, jak wynurzyć się zza kulis i zagrać jeszcze raz, wprowadzając nas ponownie w słoneczny klimat Andaluzji.

Każdy z dotychczasowy występów na tym festiwalu był inny, ale ten pozostaje jak na razie moim numerem jeden. Muzyka flamenco ma chyba to do siebie, że lepiej ją słuchać i przeżywać niż pisać o niej. Może po tym koncercie przyśni mi się jakaś hiszpańska hacjenda w widokiem na oliwkowe wzgórza. Na stole paella, kieliszek czerwonego wina no i w tle muzyka oczywiście. Ole!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto