Wrocławianie odpowiedzieli na apel Polki mieszkającej w Berlinie, pomysłodawczyni akcji pod hasłem "Gość-inność". Dla uchodźców mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska przynieśli nie tylko śpiwory, ale też koce, karimaty, puchowe kurtki i maskotki.
Niektóre śpiwory mają długą historię, są nieco wypłowiałe, ale czyste i przede wszystkim ciepłe. Inne są prosto ze sklepu, jeszcze pachną nowością.
- Nie zgadzam się, by ludzie spali na gołej ziemi - mówi Marek Misiak. Do MiserArt przy ul. Cybulskiego przyniósł dwa śpiwory. Jeden ze sklepu, z drugim żona wyjeżdżała w Bieszczady.
Aleksandra Grynda z wnuczką Zosią też przyniosły dwa. - Z każdym śpiworem wiąże się jakaś historia. Ja z moim chodziłam po górach. Mam nadzieję, że pomoże teraz komuś przetrwać, nim odnajdzie bezpieczny dom - mówi wrocławianka.
Śpiwór pana Piotra był z nim między innymi w Iranie, Brazylii i Tadżykistanie. Ten, który przyniósł Tomasz Zaręba, zwiedził z nim Portugalię. Marta Małyszko ze swoim wędrowała na Śnieżnik, przeszła przez Góry Sowie i Świętokrzyskie. Oddają je bez żalu, bo pomóc przecież trzeba.
Pan Jarek (nazwiska podawać nie chce) przywiózł maty do spania, dmuchany materac, torbę podróżną i koc. Namawia znajomych, by poszukali w szafach śpiworów.
- Mieszkam na Nadodrzu i tam różni ludzie mieszkają, jest kolorowo. Pewnie, pomagać trzeba, ale powinniśmy to robić z głową. W tej sprawie chodzi nie tylko o prawa człowieka, ale ekonomia też odgrywa tu ważną rolę - mówi.
Akcję w MiserArt przy Cybulskiego zorganizowali: Karolina i Bartek Wudniakowie, w odpowiedzi na apel Anny Alboth. W sobotę się pobrali, a jeszcze dzień przed ślubem szukali miejsca, do którego mieszkańcy miasta mogliby przynosić śpiwory.
- Wiele osób pytało, czy w inne dni też można przynieść śpiwór. Bo kupili w sklepie internetowym i obawiają się, że kurier nie zdąży z dostawą. To bardzo pozytywne - mówi Karolina.
POMOC UCHODŹCOM - GDZIE PRZYNOSIĆ DARY:
W najbliższych dniach rzeczy można przynosić między godziną 15 a 16 do Instytutu Grotowskiego (Rynek-Ratusz 27). Przyjmuje je też szkoła jogi Namaste przy Podwalu 37/38 w godzinach popołudniowych przed zajęciami. Rzeczy nie muszą być nowe, ale czyste i nadające się do użytku.
Po zamknięciu węgierskiej granicy, uchodźcy próbują wjechać do UE przez Chorwację
Źródło: RUPTLY/x-news
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?