Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polowanie na partnerów na studniówkę trwa

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Ogłoszeń w Internecie jest bardzo dużo. Generalnie chłopcy są odważniejsi od dziewczyn i wolą oferować swoje towarzystwo poprzez Allegro.

W Internecie można znaleźć więcej ogłoszeń umieszczonych przez płeć piękną. Wymagania maturzystek są podobne. Partner na studniówkę musi być kulturalny, z poczuciem humoru, powinien też dobrze tańczyć. Na forum.o2 internautka o nicku Margo18 napisała: "Jeśli potrafisz zachować się w towarzystwie, umiesz tańczyć i masz powyżej 178 cm wzrostu to napisz”.

Inne dziewczyny stawiają warunki i zapowiadają, jak bal będzie wyglądać. – Chodzę do szkoły katolickiej i studniówkę rozpoczynamy mszą świętą, wobec czego kandydat musi być wierzący – zaznacza Agabezzzo6. – Miło by było, gdyby nie przekroczył wieku 23 lat. I nie miał problemu z dojazdem na bal.

Wystawiła mnie

Zdarzają się również wyjątki. – Co do wyglądu partnera nie mam żadnych wymagań – napisała z kolei Daisy52. – Sama jestem niska i mam o wiele, wiele za dużo ciałka – zdradza maturzystka z Warszawy.

Dlaczego młodzi ludzie umieszczają takie ogłoszenia w Internecie? Zwykle osoby, poszukujące partnera lub partnerki na studniówkę, są postawione pod ścianą. W ostatniej chwili okazuje się, że osoba, która miała im towarzyszyć na balu, wycofała się.

– Szukam partnerki, bo obecna mnie wystawiła, bo zerwała ze mną kilka dni temu i nie mam pomysłu, co robić. Szukam więc dziewczyny – tłumaczy Arturek90. Ogłoszenie zamieścił w sieci tydzień przed studniówką.

Inni szukają ideału. – Mam paru kolegów, ale z nimi to jest tak, że albo zaraz się upiją i zabawa im się na maksa rozkręca, albo są strasznie sztywni lub nie chce im się iść – wylicza Karola_018 z Łęcznej pod Lublinem.

Jeszcze się nie sprzedałem

– Lubię spontanty, jeszcze nigdy nie sprzedałem się na Allegro, a Ty pewnie nigdy nikogo nie kupiłaś na Allegro: przyszedł na to czas! – pisze na swojej aukcji Valthol z Rudy Śląskiej.

Ten zeszłoroczny maturzysta zapewnia, że jest najlepszym partnerem na studniówkę. – Uwielbiam się bawić, jestem zawsze uśmiechnięty, towarzyski i lubię poznawać nowych ludzi – wylicza swoje zalety. I zaznacza, że się nie upija, choć zaraz dodaje. – Sama zdecydujesz, możemy bawić się bez alkoholu, albo z alkoholem: jestem dla Ciebie.

Do oferty dołącza dwa zdjęcia. Z fotografii tajemniczo uśmiecha się przystojny szatyn.

Poszedł za 52 złote

Pomysł okazał się trafiony. W aukcji wzięło udział 11 osób. Cena zaczynała się od 2 zł, zaś partner na studniówkę został sprzedany za… 53 zł. Valthol tłumaczy, że pieniądze z aukcji przeznaczy na transport. Czy tak zrobił i jak się bawił? Sprzedający nie odpowiedział na list autorki artykułu.

To nie jedyna oferta na tym portalu. Swoją propozycję zamieścił również Krzysztof. Cena wywoławcza to 1 zł.
– Zadbany i niepalący chłopak, 28 lat, niebieskie oczy, czarne krótkie włosy, 176 cm wybierze się na studniówkę w Bydgoszczy i okolicach – wpisał nasz bohater w opisie aukcji. – Oferuję miłe i kulturalne towarzystwo od samego początku do końca. Pieniądze z licytacji pewnie przeznaczę na paliwo.

Licytacja trwa do 24 stycznia. Ofert kupna na razie nie ma. Może, dlatego, że nie ma fotografii?

Wszystko dla zabawy

Jedną z osób, która umieściła swoją ofertę w Internecie, jest 20-letni Piotrek z Warszawy. Nie poszukiwał partnerki, lecz proponował, że może pójść na studniówkę. Na jego ogłoszenie odpowiedziało kilka dziewczyn. – Dwie albo trzy do mnie napisały, ale ta ostatnia to chyba żartowała. To było rok temu – opisuje autorce tekstu na komunikatorze gg Piotrek.

Ostatecznie na żadną studniówkę nie poszedł. – Studiuję w innym mieście. Nie wiedziałem, jak pójdzie mi sesja zimowa i nie chciałem dziewczynom robić nadziei, że na pewno pójdę – tłumaczy. – Poza tym nie poszedłbym z pierwszą lepszą. Musiałbym z nią wcześniej porozmawiać.
Ogłoszenie w sieci zamieścił, bo lubi takie spotkania. – Zrobiłem to głównie po to, żeby się dobrze bawić. To dla mnie kolejna impreza.

Jego zdaniem, problem ze znalezieniem towarzysza na studniówkę może mieć każda dziewczyna. – To nie jest tak, że partnera nie mają tylko najbrzydsze i kujony. Mam wiele koleżanek, które są naprawdę fajne i niebrzydkie, a miały z partnerem problem – twierdzi Piotrek.

20-latek na bal pójdzie w tym roku. Na studniówkę zaprosiła go koleżanka. Normalnie, nie przez Internet.

Czy to jest bezpieczne?

Policjanci przestrzegają przed osobami poznanymi przez Internet. – Nie wiadomo przecież, kto siedzi po drugiej stronie – zwraca uwagę Arkadiusz Arciszewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Nigdy nie wiadomo, jakie zamiary ma ta druga osoba. Najlepiej jest więc szukać partnerów na studniówkę w kręgu swoich znajomych.

Miejsce spotkania nie może być przypadkowe. – Jeśli już mamy spotkać się z kimś poznanym w sieci, to umawiajmy się w miejscu publicznym. Dobrze jest też zabrać ze sobą kogoś znajomego.

Autor: Agnieszka Antoń-Jucha

Źródło: Partnera na studniówkę pilnie poszukuję, Dziennik Wschodni.pl

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto