Z tą ostrożnością różnie bywa. Wielu klientów nie zgłasza kolizji powstałych na parkingach. Kilka dni temu zaparkowałem samochód przy KORONIE i poszedłem na zakupy. Po powrocie do samochodu zobaczyłem rozbite lewe lusterko. Sprawcy nie było - doszedł do wniosku, że nie ma potrzeby skontaktowania się i naprawienia szkody.
Odjechał w siną dal. Wbrew zamysłom sprawcy z tą bezkarnością nie jest tak, jak sobie wyobrażał. Po zgłoszeniu zaistniałej sytuacji odpowiednim służbom, okazało się, że całe zdarzenie nagrały kamery parkingowe.
Kierowca - pirat w niedługim czasie będzie zdziwi się, że został zidentyfikowany. Oczywiście będzie musiał odpowiedzieć za swoje postępowanie oraz ucieczkę od odpowiedzialności.
Czytaj też:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?