Na terenie Mamuta jedni eksplorowali, drudzy ochraniali, a inni, korzystając z zamieszania, próbowali wydostać się na zewnątrz.
Grupa dzielnych istot, nie zważając na ekstremalne zagrożenia, wspomagając i zagrzewając się wzajemnie w najtrudniejszych chwilach, szukała drogi ucieczki w labiryncie zagrożeń. Ich droga nie była kolorowa, czysta ani oczywista. Ale wiedzieli, że taka okazja może długo się nie powtórzyć...
Zapraszam do oglądania mojej galerii z Photo Day'a 5.0 w starej piekarni Mamuta przy ul. Sienkiewicza we Wrocławiu, 5 września 2009.