O spotkaniu w Multikinie na żywo z moimi ulubieńcami - Kabaretem Moralnego Niepokoju i towarzyszącymi im innymi kabaretami: Czesuaf, Chyba i Krzysztofem Czubzdą dowiedziałam się z naszej strony - mmWroclaw.pl.
Robert Górski, Przemek Borkowski, Mikołaj Cieślak i Rafał Zbieć z Kabaretu Moralnego Niepokoju są wspaniali. Ich teksty - błyskotliwe, inteligentne, wypowiadane poprawną polszczyzną - zawsze mnie zachwycały i pobudzały nie tylko do śmiechu, ale i do refleksji. To nie są głupie skecze w rodzaju: idzie pan z drabiną na ramieniu, rozwala wszystko po drodze, a na końcu nadeptuje na skórkę banana. Ich skecze są z życia wzięte, ale nie bazują tylko na najniższych ludzkich instynktach i nie wyśmiewają w kółko tego samego tematu, jakim są polskie ułomności, czyli pijaństwo i niedouczenie.
Skecz o tureckim fastfoodzie
Kilkakrotnie (siedząc tuż przed sceną z obiektywem przy oku) zauważyłam, że aktorzy grając, śmieją się. Pewnie sami sobie też niezłe kawały robią podczas występu, bawiąc się przy tym nieźle. I to było widać!
Cieszę się, że bawiłam się razem z nimi, że byłam częścią tego wydarzenia. Jednak czegoś mi zabrakło. A był to śmiech Katarzyny Pakosińskiej. Podobno jeden z kolegów miał na sobie jej bieliznę, aby przynajmniej jej cząstka była z nami, jednak to nie to samo.
Na pewno nie odpuszczę następnego występu kabaretu w Multikinie w Pasażu Grunwaldzkim. 11 lutego wystąpi Kabaret Skeczów Męczących. Idziemy się pośmiać?
Czytaj też:
PHOTO DAY 6.O - KOSZARY NA KĘPIE MIESZCZAŃSKIEJ |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?