"Sytuacja, w której trzeba było pilnie zadzwonić na policję miała miejsce na skrzyżowaniu ulic Zwycięskiej i Ołtaszyńskiej około godz 8.00 we wtorek (12 marca). Wtedy to, nie zwracając uwagi na nic i na nikogo, kierowcy ciężarówki z pobliskiej budowy postawili swoje auto w poprzek ulicy i zaczęli spokojnie ją rozładowywać. Ponieważ był to czas, kiedy mnóstwo osób jedzie do pracy, błyskawicznie utworzył się wielki korek.
Jednak zgłosić tak jawną drogową bezczelność nie było łatwo. W wydziale drogówki przez długie minuty nikt nie podnosił słuchawki (chociaż linia nie była zajęta). Przy próbie zadzwonienia pod numer 997, powtórzyła się ta sama sytuacja i trwała około czterech minut. Przełom nastąpił dopiero po wykręceniu numeru alarmowego 112 i prośbie o przełączenie do funkcjonariusza policji.
Wtedy cała sprawa nabrała już tempa, jednak jak w amerykańskich filmach, policja przyjechała za późno, gdy ciężarówka zjechała już z drogi. Jej kierowcy zostali upomniani mandatem a policjanci odjechali w swoją stronę. Jednak świadomość, że o tej porannej godzinie mogło stać się coś o wiele gorszego i nie dało się o tym powiadomić policji pozostała."
- Ta sytuacja jest absolutnie niewiarygodna. Na posterunkach zawsze jest policjant dyżurny i zawsze można się bez problemu dodzwonić - mówi Magdaleny Kruaze z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?