Drifty, ryk silników, palona guma, pisk opon i adrenalina. Uczestnicy rajdu "4 koła 4 zmysły" mogli na własnej skórze, pod opieką pilota, przekonać się jak prowadzić samochód. Zdaniem organizatorów (Polskiej Fundacji Wychowania Fizycznego) niektórzy jeździli lepiej niż pełnosprawni kierowcy.
- Myślę, że nawet widząc jechałem gorzej, gdy wsiadałem do samochodu po raz pierwszy - przyznaje Łukasz Ulma, pomysłodawca i inicjator wydarzenia, w organizacji odpowiadał za przejazdy z osobami niewidomymi i koordynowałm udział kierowców
rajdowych zaproszonych na rajd.
Czytaj: Auto Stop Race 2014. Kierunek? Walencja
Wszyscy kierowcy otrzymali specjalnie przygotowane na to wydarzenie zestaw komend, które pomogło w prowadzeniu samochodów oraz motocykli.
- Motocykl można łatwiej prowadzić, bo nie ma tak dużych gabarytów jak samochód - mówi Marcin Pochojka, uczestnik rajdu.
Rajd podzielono na trzy bloki. W pierwszym niewidomi zostali kierowcami auta przystosowanego do nauki jazdy. Musieli w jak najkrótszym czasie pokonać trasę na torze. W kolejnej części kierowcy zamienili się miejscami z pilotem, co miało zbudować większą więź między pełnosprawnymi i niepełnosprawnymi kierowcami. W ostatnim bloku dwuosobowa załoga pokonywała zakręty na dwóch kołach.
- Rajd jest świetną okazją nie tylko do zabawy, ale także rehabilitacji - podkreśla fizjoterapeuta Grzegorz Romanowski.
Istotnym elementem rajdu była możliwość rehabilitacji społecznej, która zintegrowała osoby niewidome i widzące.
Zobacz wideo z rajdu "4 koła 4 zmysły"
TVN Turbo / x-news
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?