NH 2013. Filmy, nocne życie i tani alkohol [sonda]

Tegoroczna odsłona festiwalu MFF T-Mobile Nowe Horyzonty rozpoczęła się 18 lipca, a zakończy 28 lipca. W tym czasie wyświetlone zostaną 352 filmy, w tym 196 pełnometrażowych. Do Wrocławia zjechało już wielu kinomaniaków, którzy przez dziesięć dni, od rana do wieczora, będą oglądać filmy w kinie Nowe Horyzonty. W programie są też pokazy w Rynku, wystawy oraz koncerty w Arsenale.

zobacz: Nowe Horyzonty 2013 [program, bilety]

Zapytaliśmy uczestników Nowych Horyzontów 2013, jakie filmy chcą obejrzeć na festiwalu i za co lubią Wrocław. 

Ida Kaczanowska przyjechała do Wrocławia z Łodzi (po lewej - zdjęcie główne), a jej koleżanka Aleksandra Stępień z Gdyni. - Na festiwalu najbardziej podoba nam się atmosfera, ten specyficzny klimat, który tu panuje - mówi Ida, która na NH jest po raz pierwszy. - No i sam Wrocław jest piękny: architektura, ludzie, perspektywy do nauki... Filmem, który na pewno chcemy zobaczyć w tym roku podczas seansu w Rynku, jest "Sugar Man".

- Ja wybieram się jeszcze na "Camille Claudel" z Juliette Binoche i "Donoma" - dodaje Aleksandra (drugi raz na festiwalu).

Marysia Kozłowska z Warszawy - Jestem na festiwalu po raz piąty. Planuję obejrzeć m.in. "Lwy", "Płonące Wieżowce" czy "Panie, panowie - ostatnie cięcie". Lubię ten festiwal za atmosferę, znajomych, których tu spotykam, za to, że staje się dla nas takim drugim domem na te 10 dni. We Wrocławiu najbardziej lubię Rynek, nocne życie, no i tani alkohol.
Marek Dudzik z Krakowa - Na festiwalu Nowe Horyzonty jestem po raz drugi. Chciałbym zobaczyć większość filmów, no może poza dokumentami czy animacjami. Festiwal cenię sobie za ciekawy program - to zdecydowanie najlepsza impreza filmowa w kraju, jeżeli o to chodzi. We Wrocławiu najbardziej podobają mi się ludzie, zarówno znajomi, jak i ci nowo poznani.
Monika Martyniuk z Warszawy - Na festiwalu jestem po raz trzeci. W tym roku chciałabym przede wszystkim obejrzeć całą sekcję neobaroku francuskiego. Do tego jakieś pokazy specjalne. Festiwal Nowe Horyzonty lubię za ten niezwykły klimat, za to, że całe miasto nim żyje. Za plażę na Solnym i inne atrakcje, z których można skorzystać między seansami. No i oczywiście termin jest dobry - wakacyjny. Sam Wrocław bardzo mi się podoba, jest bardziej klimatyczny niż Warszawa.
Maciek Krawczyk z Wrocławia Na festiwalu jestem czwarty raz, dwa razy byłem tu jako wolontariusz. Najfajniejsze w Nowych Horyzontach jest to, że można tu obejrzeć filmy, których na co dzień raczej nie zobaczymy w kinach. Dzięki temu ta impreza jest wyjątkowa.