Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Największe grzechy wrocławskich rowerzystów

Jan Both
Janusz Wójtowicz / Polska Press Grupa
Miłośników dwóch kółek we Wrocławiu wciąż przybywa. Ale czy potrafią jeździć przepisowo? Poruszanie się po mieście na rowerze nie jest proste, zwłaszcza w godzinach szczytu. Niedoświadczonym i nierozważnym cyklistom zdarzają się błędy, które mogą skutkować awanturą albo wypadkiem.

Nie po chodniku!
Największym grzechem rowerzystów jest jazda po chodniku, wzdłuż którego biegnie wydzielony pas rowerowy. Przypominamy, że poruszanie się na dwóch kółkach po chodniku jest dozwolone tylko w przypadku, gdy jedziemy z dzieckiem, które nie ukończyło 10 lat, podczas złej pogody (np. burzy lub gęstej mgły) lub gdy spełnione są jednocześnie trzy warunki: chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości, ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością powyżej 50 km/h i brakuje oddzielnej drogi czy osobnego pasa dla rowerów.

Wymuszanie pierwszeństwa
Zdarza się, że rowerzyści przecinają drogę, myśląc, że mają pierwszeństwo przed samochodem. Sytuacja jest tu podobna jak w przypadku zatrzymywania się przed pieszymi. Kierowca auta jadący na wprost ma obowiązek przepuścić cyklistę tylko wtedy, gdy znajduje się już na przejeździe. Inaczej jest, gdy samochód skręca, wówczas musi ustąpić także rowerzyście zbliżającemu się do skrzyżowania.

- Jest to przepis, z którego wielu uczestników ruchu nie zdaje sobie sprawy. Sam zalecam zawsze zatrzymywać się przed rowerzystami, z ostrożności i zwyczajnej uprzejmości. Zdarza się, że właśnie ta sytuacja drogowa jest przyczyną oblania egzaminu przez kursantów. W chwili, gdy kierowca przepuścił pieszego i zamierza ruszać, a na jezdnię nagle wjeżdża rowerzysta, egzaminator ma obowiązek nacisnąć hamulec - mówi Paweł Maksiński, instruktor nauki jazdy.

Przez zebrę tylko piechotą
W dalszym ciągu można zauważyć cyklistów, którzy nie zsiadają z roweru i przejeżdżają przez pasy, nieraz slalomem między pieszymi. Grozi za to grzywna w wysokości 100 zł.

Jazda środkiem jezdni
Od czasu do czasu rowerzyści jadą też środkiem drogi. Przyczyną jest najczęściej koniec wydzielonej ścieżki na jezdni.

- Cykliści zapominają, że w tym momencie włączają się do ruchu i dalej zachowują się, jakby mieli osobno wydzielony pas. Regularnie obserwuję to na ul. Kazimierza Wielkiego lub na pl. Jana Pawła II - komentuje Paweł Maksiński.

Zły stan techniczny roweru
Kolejnym grzechem jest niewłaściwe przygotowanie roweru do jazdy. Jego dobry stan techniczny zmniejsza ryzyko wypadku. Zanim wyruszymy w drogę, pamiętajmy o napompowaniu opon, ustawieniu siodełka, sprawdzeniu, czy działa dzwonek i światła pozycyjne: z przodu białe, z tyłu czerwone i dodatkowy odblask w tym samym kolorze. Mamy obowiązek ich używać w nocy i przy słabej widoczności.

- Niestety, w Polsce rowery nie muszą być ubezpieczone. W przypadku stłuczki z winy cyklisty czasem trudno jest później uzyskać odszkodowanie od winnego. Niekiedy konieczna jest droga sądowa - mówi Maksiński.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto