Na Grabiszynku czy Oporowie?

Sprawę prawidłowej lokalizacji cmentarza postanowiłem wyjaśnić po publikacji na łamach portalu Wiadomości24.pl znakomitego fotoreportażu pana Jarosława Jakubczaka w którym autor zawarł sformułowanie: „Po uroczystościach, minister obrony narodowej Bogdan Klich, zwiedzał Cmentarz Żołnierzy Polskich na wrocławskim Oporowie.”

Nie po raz pierwszy mamy do czynienia z tym błędem geograficznym. Oporów od osiedla Grabiszyn-Grabiszynek formalnie oddziela rzeka Ślęza, a cmentarz znajduje się po stronie wrocławskiego Grabiszynka. Skąd zatem biorą się błędy w nazewnictwie? Sprawę spróbuję wyjaśnić rozmawiając z przewodniczącym zarządu osiedla Grabiszyn-Grabiszynek - Markiem Witkiem.

Bartosz Senderek: Czy spotkał się pan kiedyś z określeniem "Cmentarz Żołnierzy Polskich na Oporowie"?

Marek Witek - Przewodniczący Zarządu Osiedla Grabiszyn-Grabiszynek: Tak, spotykam się z tym stwierdzeniem wielokrotnie. Występuje ono nie tylko w mowie potocznej, lecz również w publikacjach. Największym błędem jest chyba umieszczenie takiego podpisu pod zdjęciem cmentarnego wzgórza w trzech kolejnych wydaniach Encyklopedii Wrocławia. Również ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałem się, że taka informacja znalazła się w akcie erekcyjnym wmurowanym pod krzyżem stojącym od niedawna na tym cmentarzu.

B.S.: Co jest główną przyczyną tego, że wielu mieszkańców Wrocławia uważa, że znajduje się on na Oporowie a nie na Grabiszynku?

M.W.: Podstawową przyczyną jest błędna nazwa pętli tramwajowej, znajdującej się tuż przy wzgórzu. Nazwa „Oporów” miała wskazywać tylko kierunek, a nie przynależność administracyjną. Przy tak dużej bliskości obiektów trudno jednak uniknąć prostych skojarzeń. Nic więc dziwnego, że teraz ten teren uważany jest za Oporów.

B.S.: Czy rada osiedla próbowała interweniować w tej sprawie w MPK lub wydziale transportu? Jakie inicjatywy podejmowała i jakie rezultaty osiągnęła?
M.W.: To trudna sprawa. Zmiana nazwy pętli może wprowadzić duże zamieszanie. Aktualnie wsiadając do tramwaju linii 20, czy każdego innego jadącego w tamtą stronę, jest dość jasne gdzie dojedziemy. Po wprowadzeniu nazwy związanej z cmentarzem wojennym, który się tam znajduje może się to stać mniej jasne. Z tego względu nie były podejmowane działania. Natomiast na każdym kroku staramy się zwracać uwagę, że cmentarz znajduje się na Grabiszynie i wpisuje się w cały kompleks nekropolii zlokalizowanych po północno-wschodniej stronie Ślęzy.

B.S.: Czy spotkał się pan z innymi błędami dotyczącymi lokalizacji obiektów na Grabiszynku? Kiedyś w pewnej ulotce przeczytałem, że ul. Rymarska znajduje się na Krzykach. To też był błąd?

M.W.: Owszem, takich błędów jest sporo. Ulotkę dotyczącą ul. Rymarskiej również widziałem. Myślę, że tu celowo zastosowano nazwę innego osiedla. Możliwe również, że ktoś błędnie zastosował nazwę nieistniejących już dzielnic. Wrocław jeszcze przez długie lata będzie miał problem z niektórymi nazwami. Podział na osiedla jest stosunkowo nowy, ma dopiero kilkanaście lat. Przez długi okres istniały dzielnice, których nazwami do tej pory się posługujemy. Zdaję sobie również sprawę z tego, że nazwa Grabiszyn jest również błędnie stosowana poza osiedlem. Przykładem może tu być Przychodnia Grabiszyn przy ul. Stalowej. Ta ulica nie leży już na terenie Grabiszyna.

Mapa z zaznaczonymi granicami osiedla oraz cmentarzem i pętlą tramwajową Oporów: Sprawdź!

Jak widać sprawa złego nazewnictwa cmentarza jest znana władzom rad osiedla, którzy starają się zapobiegać, jednak trudno jest wpłynąć na coś, co jest zakorzenione w umysłach Wrocławian od lat. Zatem raczej nie pozostaje nam nic innego jak przyzwyczaić się do tego że lokalizacja cmentarza podawana jest błędnie i gdzie tylko można korygować tę informację, by takich błędów było w przyszłosci jak najmniej.

Wywiad przeprowadził: Bartosz Senderek/Wiadomości24.pl

Jeżeli spotkaliście z innymi nieścisłościami, napiszcie o tym!
Czekamy na Wasze opinię!
[email protected]