W akcji "Wielki Brat Patrzy" wzięło udział około 40 osób. Manifestację zorganizowali ACTAwiści, ludzie którzy niedawno organizowali marsze przeciw ACTA. Tym razem na celownik wzięli INDECT, projekt polegający na włączeniu systemu kamer i monitoringu miejskiego do walki z terroryzmem. Według organizatorów protestu system ma przekształcić się w narzędzie inwigilacji obywateli.
- Okazało się, że ACTA to czubek góry lodowej, szykuje się teraz INDECT, który sprawi, że będziemy całkowicie inwigilowani - tłumaczy Grzegorz Makowski, jeden z organizatorów manifestacji. - Taki system pilotażowo działa na jednym z londyńskich skwerów. Nie jest nas dziś wiele, ale wolę, żeby przyszło kilkanaście osób, które wiedzą, o co chodzi niż dwa tysiące przypadkowych.
Grupa około 40 osób przeszła spod Urzędu Wojewódzkiego przez Park Słowackiego i ul. Oławską do Rynku. Pod Pręgierzem zamknęli w dybach kukłę Donalda Tuska, odśpiewali na kościelną melodię wpadki jego rządu i zlali symbolicznego premiera kijem od miotły.
Organizatorzy zapowiadają, że przyjrzą się, czy również Google Street View nie narusza naszej wolności.
Zobacz: Zdjęcia z marszu "Wielki Brat Patrzy"
INDECT to projekt badawczy, którego koordynatorem jest prof. Andrzej Dziech. Na stronie internetowej czytamy: "INDECT jest projektem badawczym, umożliwiającym naukową pracę nad innowacyjnymi technikami i algorytmami do walki z terroryzmem oraz inną działalnością przestępczą, zagrażającą obywatelom Unii Europejskiej."
Czytaj też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?