Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Litwa pokonała Bułgarię 84:69

Michał Potocki
Michał Potocki
W pojedynku dwóch drużyn bez zwycięstwa i walki o awans było wszystko czego kibic życzyłby sobie od dobrego meczu. Zawodnicy popisali się celnymi trójkami, wsadami i świetną obroną, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk.

Litwini rozpoczęli w składzie Mindaugas Lukauskis, Arturas Jomantas, Ksistof Lavrinovic, Linas Kleiza i Marijonas Petravicius. W ciemnych stojach wystąpili Bułgarzy, wychodząc składem Deyan Ivanov, Earl Rowland, Stefan Georgiev i Todor Stoykov.

Mecz rozpoczął od skutecznego wjazdu pod kosz Ivanov, Litwini zdobyli kolejne 7 punktów. Trójką odpowiedział znów Ivanov, ale takim samym rzutem popisał się Lavrinovic. Po czterech minutach gry i kolejnej trójce Bułgarów było po 12. Świetnie w kontrze zachował się Rowland i przechytrzył litewskich obrońców trafiając z dwutaktu. Gra była bardzo szybka. Pod koniec kwarty piłkę zebrali Błgarzy, ale Rowland pomylił się przy rzucie i kwarta zakończyła się wynikiem 25:22 dla Litwy.

Początkowo Bułgarzy punktowali równo z Litwinami


Druga kwarta zaczęła się od celnego trafienia Jomantasa z półdystansu, na co Slaveykov odpowiedział trafieniem po rzucie półhakiem. Pięknym wsadem ponad głowami obronców popisał się Kleiza, ale Stoykov zapunktował za 3 a potem za 2. Po 14 minucie gry tablica wskazywała remis, po 31. fenomenalnym wejściem z prawej stony Rowland zaskoczył wysokich graczy Litwy i zdobył 2 punkty. W 17 minucie było już 36:37 dla Bułgarów. Maciulis popełnił niesportowe przewinienie na Rowlandzie, który wykorzystał oba wolne. Pierwsza połowa kończy sie remisem po 41.

Trzecią kwartę dwoma rzutami za trzy otworzył Stoykov. Litwini grają słabiej i w 25. minucie meczu przegrywają 48:51. Sygnał do ataku daje Lavrinovic, który z impetem zapajkował piłkę do bułgarskiego kosza. Obie drużyny dużo pudłują. Na 1,5 minuty przed końcem kwarty jest 52:54. Za trzy trafia jednak Dalininkaitis. Potem skuteczne akcje dwupunktowe przeprowadzają oba zespoły i ta odsłona kończy się wynikiem 57:56 dla Litwinów.

W przerwie tańczyły "Red foxes"


W ostatniej kwarcie Litwini zdystansowali rywali punktując z dystansu. Świetnie na deskach grał Evtimov, ale koledzy z dużyny nie wykorzystywali pozycji rzutowych. Na 6. minutę przed końcem po ładnej asyście Evtimova Bułgarzy dochodzą rywali na trzy punkty, ale na więcej ich już nie stać. Potem punktują Kleiza i Lavrinovic. W 38 minucie meczu jest już 78:69 dla Litwy. Podopieczni Butautusa wykorzystali jeszce rzuty wolne i zakończyli mecz zwycięstwem 84:69.

Litwini wygrali we wszystkich podstawowych statystykach. Za dwa rzucali ze skutecznością 47 proc., za trzy - 53 i za jeden 92, w przypadku Bułgarów było kolejno: 34, 41 i 73. Minimalnie byli lepsi na tablicach 46:41 i w asystach 15:11.

Rowland był najlepszy wśród pokonanych


Najlepsi wsród Litwinów byli: Ksistof Lavrinovic (16 pkt.), Marijonas Petravicius ( 13 pkt., 8 zb.) i Linas Kleiza (10 pkt., 7 zb.).  W szeregach Bułgarów wyróżnili się natomiast: Earl Rowland (18 pkt.), Todor Stoykov (16 pkt.) i Vassil Evtimov (13 zb. i 2 pkt. ).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Litwa pokonała Bułgarię 84:69 - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto