Zamknięcie sektora dla kibiców drużyny gości na ten mecz było konsekwencją ich niewłaściwego zachowania podczas poprzedniego spotkania obu drużyn na stadionie przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie - na płytę stadionu poleciały wtedy z sektora Ślązaków race i petardy.
Grającym bez swojej publiczności piłkarzom Śląska udało się mimo wszystko strzelić pierwszego gola i to już w 5. minucie meczu. Drużyna gospodarzy rozpoczęła grę bez dostatecznej koncentracji i dała gościom szansę na stworzenie sytuacji bramkowej, którą bezwzględnie wykorzystał pokonując bramkarza Legii strzałem po ziemi Marco Paixao. Podobnie groźną sytuację udało się również stworzyć chwilę później, ale w 13. minucie meczu po strzale Sebino Plaku bramkarz gospodarzy miał jednak nieco więcej szczęścia.
Niestety, po tych dwóch sytuacjach bramkowych i pierwszym golu piłkarze Legii obudzili się i przejęli inicjatywę w spotkaniu. Do szatni na przerwę piłkarze zeszli już z wynikiem remisowym (1:1). Do bramki Mariana Kelemena trafił w 20. minucie Tomasz Jodłowiec, a wynik spotkania na 2:1 dla Legii ustalił w 77. minucie Jakub Rzeźniczak. Liczne kontrataki Śląska nie przyniosły upragnionej drugiej bramki.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU LEGII ZE ŚLĄSKIEM
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?