Kameroffon 2010: Jak się kręci komórką

Chcesz pokazać wszystkim, co ciekawego dzieje się w mieście, a może masz pomysł na krótki film fabularny? Chwytaj komórkę i kręć! Do wygrania laptop i komórka.
Kameroffon to jedna z niewielu okazji do pochwalenia się swoim talentem filmowca i zgarnięcia atrakcyjnych nagród. Do 4 kwietnia prześlijcie nam albo podrzucie do wrocławskiej redakcji MMWroclaw.pl przy pl. Solnym 16\9 maksymalnie trzyminutowy film. Później już tylko trzeba poczekać na decyzję jury.

O pomyśle kręcenia filmów za pomocą komórki, rozmawiamy z Adrianem Janisio, szefem Akademickiego Klubu Realizatorów Filmowych, operatorem filmowym i niespełnionym reżyserem, jak pisze o sobie na stronie AKRF-u.

Co myślisz o kręceniu filmów komórką?

Pomysł jest ciekawy, ale przyznam, że nasz klub filmowy nigdy nie używał kamery w komórce do kręcenia filmów. Zawsze robiliśmy to tradycyjnym sprzętem, bo po prostu taki posiadaliśmy. Ale nie znaczy to, że robienie filmów komórką jest gorsze. Możliwości dzisiejszych aparatów telefonicznych pozwalają na zrobienie czegoś naprawdę ciekawego. Ich dostępność sprawia, że każdy może nakręcić dobry film i od razu podzielić się tym z innymi. Robisz wideo, przesyłasz do znajomych i już wszyscy wiedzą, jak na przykład bawiłeś się na koncercie. Ale komórką można też nakręcić ciekawe filmy oparte na scenariuszu. Chociaż kamera w aparacie mimo wszystko nie zastąpi tradycyjnego sprzętu filmowego.

Recepta na dobry film nakręcony komórką?

Podstawa to fajny pomysł. Gdy mamy ciekawy temat, wszystko potem powinno pójść dobrze. Oczywiście, trzeba też mieć jakąś wiedzę o technice filmowej, potrafić dobrze skadrować lub zrobić ciekawe przejście. Sama technika jednak nie wystarczy, trzeba mieć jeszcze coś ciekawego do sfilmowania.

Na przykład?

Kamera w komórce ma taką ogromną zaletę, że nie peszy, ludzie zachowują się przy niej naturalnie. W każdym momencie możemy wyjąć telefon i nagrać coś ciekawego o tym co robimy, gdzie jesteśmy. Pomysłów na film nagrywany komórką mam dużo, na przykład nakręciłbym coś o naszym przeglądzie filmowym..., może jakaś śmieszna sytuacja... Musiałbym się dłużej nad tym zastanowić. 

Kamera w aparacie ma jeszcze jeden plus. W przeciwieństwie do dużego, tradycyjnego sprzętu filmowego można z nią dotrzeć praktycznie wszędzie, jej mały rozmiar sprawia, że możemy ją nosić ciągle ze sobą i od razu reagować na to, co się dzieje wokół nas.

Dziękuję za rozmowę.