- Jest jasne, że istnieje związek pomiędzy konfliktem gruzińskim, a konfliktem o gaz. Trzeba podkreślić jednak, że ten drugi nie miał charakteru militarnego i za to należy Bogu dziękować, ale był równie groźny. To elementy tej samej polityki - polityki dominacji i odzyskiwania wpływów - mówił Lech Kaczyński o uprawianej przez Rosję polityce.
Prezydent Polski zaznaczył również wyraźnie, że kryzys związany z dostawami gazu się jeszcze nie skończył i dodał, że to nie Ukraina jest odpowiedzialna za całą sytuację.
- To nie jest tak, że sprawy gazu są interesem Polski czy Czech. To interes całej Unii Europejskiej. Musimy pomóc Ukrainie, rządzonej przez prezydenta Juszczenkę, bo ten wyraźnie opowiada się za polityką zachodnią. Dzisiejsze spotkanie uznaliśmy za robocze i na pewno będziemy je jeszcze kontynuować - dodał prezydent Kaczyński.
O pomoc dla Ukrainy apelował również premier Czech, Mirek Topolanek. Przypomniał, że w podobnej sytuacji 20 lat temu była Polska i Czechy, które obaliły system komunistyczny.
- Żyjemy w czasach szczęśliwych i interesujących. 20 lat temu razem z Polską pożegnaliśmy ustrój komunistyczny, od 5 lat jesteśmy w Unii Europejskiej, a od roku mamy otwarte granicę. By pomóc Ukrainie osobiście poczynię dwa kroki. Na pewno przekonam kolegów z Unii Europejskiej, by ci wsparli prezydenta Juszczenkę, a także spróbuję rozwiązać konflikt gazowy. Bo przecież Ukraina ma prawo decydować o swoim losie - ocenił premier Czech, Mirek Topolanek.
Prezydent Ukrainy prosił o to, by obywatele Unii Europejskiej uświadomili sobie, że u podstaw tego, co się wydarzyło leży przede wszystkim problem geopolityczny.
- Oprócz tego, że sąsiadujemy z Rosją, nasze problemy wynikają z naszej proeuropejskiej postawy. Należy także pamiętać, że ten konflikt to nie tylko problem gospodarczy. Gaz to polityka - mówił prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?