Stalowa konstrukcja przypomina nieco szkielet straganu, jaki można spotkać na targowiskach. Jest pomalowana na niebiesko. W zamierzeniu artystki miała być hołdem złożonym polskiemu socmodernizmowi. Instalacja ma tematycznie nawiązywać do odbudowy handlu, który rozpoczął się pod koniec PRL-u.
Wrocławianie niezbyt przychylnie oceniają nowy obiekt w przestrzeni miejskiej. - To ma być dzieło sztuki? Myślałam, że to plac zabaw dla dzieci - mówi Halina Nowak. - Ona nie pasuje tu nawet kolorystycznie. Po prostu razi - dodaje.
Podobnego zdania są inni mieszkańcy naszego miasta, choć wypowiadają się ostrożniej. Nikt przecież nie chce wyjść na ignoranta. - Nie znam się na sztuce nowoczesnej. Kolor instalacji mi się nie podoba. Poza tym, przypomina mi ona wnętrze sklepu. Tyle tylko, że puste - stwierdza Anna Chaniszewska.
Wrocławiankom nie podoba się kolor instalacji
Nowy obiekt zwraca uwagę przechodniów. Choć mają czasem kłopot z identyfikacją przeznaczenia metalowej konstrukcji. - Powiem szczerze, że jak wczoraj tutaj szłam, to zastanawiałam się, co to jest. Dziś doszło do mnie, że to może być rzeźba - mówi pani Małgorzata.
Autorka instalacji jest laureatką Paszportu Polityki przyznanego w 2003 roku. Jej prace były wystawiane między innymi w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?