Hakerzy podszywają się pod policję. Jak nie dać się oszukać?

Komputer, który padł ofiarą wirusa wyświetla komunikat podający wycinki przepisów karnych, jakie rzekomo naruszył użytkownik komputera. Informuje również, że w celu odblokowania komputera należy za pośrednictwem serwisów transakcyjnych ukash, dotpay, epay dokonać wpłaty kwoty 500 złotych lub 100 euro na konto Policji.

Podane na stronie przepisy są w większości fałszywe. Po dokonaniu wpłaty komputer użytkownika nie zostaje odblokowany. Wirusem Weelsof zainfekowanych jest wiele stron o tematyce pornograficznej oraz stron, które umożliwiają nielegalne rozpowszechnianie filmów i utworów muzycznych.

Wirus krąży w sieci

Policja od dłuższego czasu ostrzega internatów przed złośliwym oprogramowaniem i jednoczesnej informuje, że wirus nie powstał i nie jest w żaden sposób związany z Polską Policją, ani Europolem. Policjanci nie mają możliwości prawnych do stosowania takiego narzędzia.

Twórcy wirusa zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Interpolu, jednakże zdążyli zamieścić w Internecie kod źródłowy wirusa. Jest on więc teraz wykorzystywany przez kolejnych oszustów.

Uważaj na podejrzane strony

By uchronić się przed złośliwym wirusem, trzeba przede wszystkim korzystać z legalnego oprogramowania, a także na bieżąco aktualizowanego programu antywirusowego. Powinniśmy pamiętać, aby korzystając z Internetu zachować czujność i nie otwierać załączników z wiadomości e-mail wysłanych do nas przez nieznane nam osoby oraz nie pobierać niezweryfikowanych treści z nieznanych nam stron WWW.

Jeżeli nasz komputer został zainfekowany tym wirusem należy skorzystać z pomocy i fachowych porad – m. in. takich jak zamieszczone na stronie: www.cert.pl, gdzie znajduje się opracowany szczegółowy opis sposobu postępowania w przypadku ataku wirusa Weelsof.