Grillowanie we Wrocławiu może dużo kosztować. Zobacz, ile!

- Grillującym grozi 500 zł grzywny – potwierdza Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej. - Ważniejsze jednak dla nas jest uniknięcie tych nieodpowiedzialnych naruszających zdrowy rozsądek zachowań, niż karanie mandatami. Ludzie grillujący w dużych, nawet kilkunastoosobowych grupach są sprawcami rozprzestrzeniania się choroby. Strażnicy miejscy po otrzymaniu zgłoszenia docierają na miejsce, legitymują. Chcemy, żeby efektem takiej interwencji było rozejście się i zrozumienie całej sytuacji – mówi Forysiak. I dodaje, że osoby, które grillują pojedynczo lub w niewielkim gronie najbliższej rodziny mogą spokojnie spędzać czas przy grillu na własnym ogródku.

Dotychczas straż miejska interweniowała m.in. w parku Szczytnickim. W tym miejscu nie wolno grillować w ogóle, nie tylko obecjie.

Karanie grillujących możliwe jest - w ocenie strażników - na podstawie artykułu 51 kodeksu wykroczeń, który mówi o zakłócaniu porządku publicznego. Według strażników, grillowanie jest zakłócaniem porządku podczas stanu zagrożenia epidemicznego, "ponieważ jest źle oceniane przez społeczeństwo". - Grillowanie w tak dużej grupie ludzi nie jest normalnym zachowaniem w czasie epidemii – podkreśla Waldemar Forysiak.