Pogoda trochę nie dopisała, ale i tak na Festiwalu Wysokich Temperatur w ogrodzie przy ul. Traugutta zjawiły się tłumy.
- To prawdziwy rekord świata, jeżeli chodzi o liczbę gości - mówił prof. Jacek Szewczyk, rektor ASP. - W przyszłym roku przeniesiemy się na plac Polski, bo w tym miejscu powstanie nasza nowa siedziba, czterokondygnacyjny budynek. Mam nadzieję, że już w wakacje będzie tu wielka dziura - dodał. - Zapraszam do naszego ogrodu sztuk. Macie też piwo, wino i grilla.
Było topienie żeliwa, pokazy odlewania szkła, ceramiki oraz wszelkiego rodzaju pieców. Ogromnym zainteresowaniem, szczególnie dzieci, cieszyły się pokazy szkła palnikowego w wykonaniu Dagmary Bieleckiej.
- Ta pani potrafi robić prawdziwe cuda. Też bym tak chciał - mówił ośmioletni Dawid Jarzębski, który przyszedł na festiwal z mamą.
Podobały mu się też pokazy techniki Raku, tradycyjnej metody wypalania ceramiki w Japonii i topienie żeliwa.
Studentka ASP, Katarzyna Brzezińska pojawiła się na festiwalu w biało-różowym japońskim kimonie. Powód? Wykład "Jak to się robi w Japonii", który poprowadziła.
- Byłam tam na stypendium - tłumaczyła. - Drogą, która połączyła mnie z Japonią była ceramika. Ale szukałam tam przede wszystkim tzw. estetyki zen, czyli wpływów buddyzmu.
Anna Parwińska, studentka polonistyki, co roku przychodzi na Festiwal Wysokich Temperatur.
- To świetna impreza, szkoda tylko, że w tym roku pogoda nie dopisała - mówi. - Oprócz takich atrakcji jak wypalanie szkła, można tu znaleźć sporo ciekawych rzeczy na kiermaszu. Filiżanki, kubki, biżuteria z malowanego szkła... Zawsze się na coś skuszę. Poza tym, mimo że pada, na Festiwalu Wysokich Temperatur zawsze jest gorąco - dodaje.
Czytaj też:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?