Kibiców na placu Solnym było malutko w porównaniu do wcześniejszych spotkań polskiej reprezentacji na tegorocznych Mistrzostwach Europy. Tych najwierniejszych jednak, którzy mieli chęć i odwagę przybyć i oglądać mecz na telebimie, nadzieja nie opuszczała.
- Wierzymy w wygraną, przejdziemy do ćwierćfinału, wygramy 3:1 – mówiła Ania.
Podobne zdanie mieli inni wrocławianie.
- Nadzieja jest zawsze, kiedy gra polska reprezentacja – stwierdził Sławek.
Wśród kibiców pojawiły się również sceptyczne głosy.
– Niestety, nie ma szans, żebyśmy wyszli z grupy – powiedział Paweł. - Jeśli wyjdziemy, to będę pił przez 3 dni i 4 noce – zakończył śmiałą deklaracją.
Polska reprezentacja nie dała jednak kibicom powodów do radości. Przed ekranami telewizorów zagościł po meczu smutek i popłynęły łzy. Sytuację przewidział jeden z policjantów przedstawiający się jako B. Swat, pełniący służbę właśnie na placu Solnym.
Na pytanie o potrzebę ingerencji policji w ewentualne pomeczowe zamieszki z udziałem kibiców odpowiedział:
- Myślę, że kibice będą płakać. Ja też jestem kibicem i będzie mi żal.
Na pewno naszym piłkarzom też jest smutno. Miejmy nadzieję, że szybko pozbierają po nieudanym dla nich turnieju Euro 2008 i z nowym zapałem przystąpią do eliminacji do Mistrzostw Świata 2010. Wrocław na pewno będzie im kibicował.
Współpraca: Kinga Czernichowska/Paweł Wojciechowski
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?