Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziad Giełda w CRK

Marzena Chojnacka
Marzena Chojnacka
W miniony weekend w Centrum Reanimacji Kultury odbyła się Dziad Giełda. Idea tzw. free shopu ma dłuższą historię i nie jest polskim wynalazkiem.

Książki, płyty, kasety, unikalne czasopisma, gadżety, biżuteria, lampy, akcesoria malarskie, torebki, portfele, ciuchy i dodatki - spodnie, sukienki, szale, paski, buty, czapki i wiele wiele innych...to tylko część przedmiotów wystawionych na Dziad Giełdzie na dziedzińcu Centrum Reanimacji Kultury przy ul. Jagiellończyka.

Nie wyjdziesz z pustymi rękoma

- Dziad Giełda to rewelacyjny pomysł, nigdy nie brałam udziału w takiej imprezie i absolutnie nie żałuję, że tutaj przyszłam. Przyniosłam ze sobą kilka bluzek, trochę biżuterii i książek, a znalazłam niesamowite rzeczy np. zestaw dla barmanów z wszystkimi akcesoriami - shaker, miarka i wyciskarka - wszystko w różowym kolorze. Czy kupiłabym taki zestaw w pierwszym lepszym sklepie? Nie sądzę - mówi Ania.

Idea

Czym różni się free shop od sklepu? Przede wszystkim obowiązują konkretne zasady – po pierwsze: możemy pozbyć się niepotrzebnych rzeczy, które zajmują miejsce w mieszkaniu i nie są nam przydatne (nie mogą być zniszczone!), po drugie: mamy możliwość zabrania z free shopu tego, co jest nam naprawdę potrzebne (nie chodzi o to, żeby obławiać się, czy zabrać wszystko – należy zwracać uwagę na własne potrzeby), po trzecie: nie wolno sprzedawać rzeczy, które weźmiemy stąd za darmo – po prostu możemy zanieść je z powrotem.

Inicjatywy tego typu pojawiają się głównie na Zachodzie – np. w Niemczech free shopy działają regularnie jak normalne sklepy.
Na warszawskim squacie "Elba" targi o charakterze free shopu trwają tydzień i dzięki reklamie „z ust do ust” informacja o targach dociera do wielu osób. Ten tradycyjny sposób promocji jest bardzo skuteczny.
- Słyszałam, że w Warszawie na podobne giełdy przychodzi po 200 osób, a mówi się o tym wcześniej w całym mieście. Musimy przekazywać sobie informacje o takich inicjatywach - mówi Magda, która ma w swojej torebce nowy portfel i kilka ciekawych książek.

Nie tylko handel

Niedzielna giełda jest pionierem free shopu we Wrocławiu, a organizatorzy planują zrobić z niej imprezę cykliczną, której towarzyszyć będę pokazy filmowe, koncerty itp.
Na Dziad Giełdzie dodatkową atrakcją była m.in. WWW, czyli Wielka Wegetariańska Wyżerka - można było spróbować rewelacyjnych ciast marchewkowych i dyniowych, na ciepło serwowano spaghetti i ryż z warzywami.

Kupuj bez pieniędzy

Idea free shopu jest mocno związana z filozofią antykapitalistyczną i udowadnia, że sklep, w którym nie pojawia się pieniądz, może mieć rację bytu.
- My nie byłyśmy tak bardzo idealistyczne … wpadłyśmy na ten pomysł z dosyć przyziemnych powodów. Brałyśmy pod uwagę ideę, ale przede wszystkim chciałyśmy wymienić się niepotrzebnymi rzeczami – mówi Ludwika,**jedna z organizatorek Dziad Giełdy. - Początkowo miałyśmy zamiar wymieniać się tylko między sobą, ale po rozmowach ze znajomymi okazało się, że bardzo dużo osób też chce zrobić to samo. Wtedy postanowiłyśmy, że zorganizujemy imprezę, na której pojawią się dodatkowe atrakcje i przy okazji stworzymy innym możliwość do spotkania się ze znajomymi.

Na Dziad Giełdzie spotkamy się nie tylko z free shopem, ale również z tradycyjnym handlem wymiennym.
Dziewczyny pomyślały również o osobach, które zajmują się rękodziełem – pojawiło się stanowisko, przy którym można wystawić na sprzedaż swoje prace.
- We Wrocławiu dużo ludzi robi coś małego i jest to bardzo ciekawa twórczość. Niestety, imprezy, które promują rękodzieło, mają wysokie opłaty za wstęp – kiedy ktoś chciałby sprzedać np. dwie pary kolczyków, wydając ok. 15 zł za wejście, przestaje mu się to opłacać – stwierdza Ludwika.

Zadbaj o reklamę

Dziad Giełda to inicjatywa non - profit, promocja wydarzenia nie wiąże się z nakładami pieniężnymi, ani sama giełda żadnych zysków nie przynosi.

Bardzo istotne jest to, aby ludzie informowali się nawzajem o takiej akcji – naprawdę warto wziąć w niej udział.
- Nie mamy żadnych środków pieniężnych na promocję, dlatego liczymy na skuteczność najstarszej i chyba najlepszej formy reklamy "z ust do ust"- mówi Ludwika.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto