Oto co Prezydent Wrocławia napisał do ministra finansów:
"Wielce Szanowny Panie Ministrze!
Nie bardzo wiem, jak zacząć. Zacznę więc od grzeczności, ponieważ przyzwyczajony jestem do tego, że każdą rozmowę, także listowną wymianę zdań, należy rozpoczynać od adresowania grzeczności. Proszę zatem przyjąć wyrazy szacunku! Proszę też – już je przyjąwszy – przeczytać kolejnych kilkadziesiąt zdań. Aby następnie mógł Pan przyjąć moje zaproszenie. O którym za chwilę.
Panie Ministrze!
Polska jest tak zorganizowanym krajem, że ponad jedna trzecia pieniądza publicznego pozostaje w dyspozycji samorządów. Wszystkich samorządów terytorialnych. Samorządy, władając tymi pieniędzmi, starają się [...] wydawać publiczny grosz ku pożytkowi społeczności lokalnych (bądź regionalnych). Utrzymują polskie wsie, miasta, powiaty i województwa. Dbają też o ich rozwój, wydając na budowanie przyszłości, na różnego rodzaju inwestycje infrastrukturalne ponad 20 proc. swych budżetów.
Dzięki temu powstają szkoły, boiska, magistrale wodociągowe, mosty, nowe linie kolejowe. Nie jest tajemnicą, że samorząd jest nośnikiem cywilizacyjnego rozwoju Polski! Aby rozwój ten był możliwy, samorządy muszą zaciągać kredyty. Uczestniczą tym samym w procesie związanym z zadłużeniem polskich publicznych finansów."
W dalszej części listu Dutkiewicz zgadza się z tym, że publiczne finanse trzeba uzdrowić. Wskazuje jednak, że rozpoczynając ich naprawę, trzeba zobaczyć proporcje. 94 proc. zadłużenia to dług rządowy, a tylko 6 procent to zadłużenie wszystkich polskich samorządów. Te zdaniem prezydenta Wrocławia dobrze wydawały swoje i pożyczone pieniądze. "Rząd w tym czasie nie potrafił powstrzymać narastającego zadłużenia, przeznaczając kredyty na bieżące potrzeby budżetowe. Podkreślam – samorządy inwestują, rząd musi się kredytować dla zaspokojenia bieżących potrzeb" - pisze dalej Dutkiewicz i dodaje: "Przystąpił Pan do operacji uzdrawiania finansów publicznych. Chętnie służylibyśmy Panu pomocą w tym przedsięwzięciu. Niestety, chce je Pan zrealizować kosztem – miedzy innymi – polskich samorządów. Wprowadził Pan, bądź też zamierza wprowadzić w życie, regulacje prawne, które nie tylko naruszają polski porządek konstytucyjny, ale też próbują przerzucić odpowiedzialność za polskie zadłużenie na samorządy. Blokując równocześnie ich rozwój.
Rozwiązania proponowane przez Pana Ministra stoją w sprzeczności z polskim systemem prawnym, naruszają znane nam normy europejskie, za nic mają zasadę vacatio legis. Wkracza Pan w sferę sporu z ładem konstytucyjnym oraz ze zdrowym rozsądkiem! [...] Naprawiając finanse publiczne, chce Pan zdusić życie samorządów. To błędna droga, Panie Ministrze! [...] Dlatego też zapraszam Pana do publicznej rozmowy i proszę o publiczne wyłożenie racji związanych z Pańską próbą zdławienia rozwoju samorządności, a tym samym rozwoju Polski. Chciałbym móc, w otwartej publicznej dyskusji, przedłożyć Panu i opinii publicznej argumenty polskich samorządowców, którzy uważają, że źle Pan czyni" - pisze na koniec prezydent Wrocławia.
Cały list przeczytasz na stronie www.rp.pl
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?