Dolnośląskie kuratorium policzyło dzieci reemigrantów

Na zapytanie kuratorium odpowiedziało 261 dolnośląskich szkół. W tym 45 z Wrocławia.

Z danych wynika, że w dolnośląskich szkołach uczy się 763 takich uczniów. Jedną z grup stanowią dzieci, które urodziły się i zaczęły się uczyć jeszcze w Polsce, a potem wyjechały za granicę, jednak po latach wróciły. Drugą grupę stanowią te, które urodziły się poza naszym krajem i po kilku latach przyjechały do Polski. Najwięcej takich dzieci uczy się w szkołach podstawowych i gimnazjach.

W ankietach, poza liczbami, dyrektorzy mieli też wskazać problemy, z jakimi zmagają się tacy uczniowie.

- Jak się okazało, najwięcej problemów dzieci mają z językiem polskim w mowie i piśmie oraz z nadrobieniem różnic programowych, szczególnie w przedmiotach przyrodniczych - tłumaczy Janina Jakubowska z Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty. - Dyrektorzy sygnalizują nam też, że niektórzy uczniowie mają trudności z zaadaptowaniem się w nowym środowisku - dodaje.

Jednak nie wszędzie jest to regułą. W SP nr 93 we Wrocławiu uczy się czwórka dzieci reemigrantów i nauczyciele nie mają żadnych zastrzeżeń do ich postępów w nauce. Podobnie jest w SP nr 78.

- U nas uczy się jedna dziewczynka z takiej rodziny. Wyjechała do Irlandii, jak miała 4 lata i niedawno wróciła. Z językiem polskim dobrze sobie radzi, nie ma też problemów z dogadaniem się z rówieśnikami - mówi Izabela Śmiech ze Szkoły Podstawowej nr 78.

Jak powiedzieli nam w kuratoirium, dyrekcje szkół mogą dzieciom reemigrantów zorganizować np. dodatkową lekcję języka polskiego bądź przeznaczyć dodatkową godzinę danego przedmiotu w ramach zajęć wyrównawczych.

Czytaj też:

• Eurosieroty we Wrocławiu
• Chcą nosić kolczyki i mniej płacić w sklepiku
• Trwa budowa nowej hali sportowej przy IX LO