"Od czwartku po Wrocławiu krążą kolumny samochodów, które dowożą tzw. VIP-ów na arcyważne spotkania. Pracuję w centrum miasta i pod oknami biura co kilka minut rozbrzmiewa straszne wycie. Hałas jest nie do wytrzymania! Rozprasza i denerwuje wszystkich.
Oczywiście w piątek ministrowie i cała reszta odwiedzająca Wrocław, miała poruszać się po mieście autobusami. Prawda okazała się oczywiście inna. Syreny dalej nie dają nam żyć.
Siedzę w pracy osiem godzin. Od tego hałasu mam wszystkiego dosyć, a co mają powiedzieć ludzie, którzy mieszkają wzdłuż ulic, którymi kursują kolumny aut? Naprawdę im współczuję!
Patrząc na te sunące samochody z "ważnymi osobistościami w środku" zaczęłam się zastanawiać, dlaczego im się wszystko ułatwia? Dlaczego ci ludzie zmierzający na ważne konferencje nie mogą postać w korku lub na światłach i poczuć się jak MY - mieszkańcy miasta? Niech VIP-y też wyjadą na spotkanie dwie godziny przed czasem, by przypadkiem się nie spóźnić. Jak mogą debatować o naszych problemach skoro ich nie znają? Przecież każdy z nas codziennie ma ważne spotkanie, na które się śpieszy i jakoś nikt nie rozumie, że się spóźnimy, bo był korek. Jestem za tym, by VIP-y przestały być zawsze traktowane w sposób specjalny, który jest uciążliwy dla całego otoczenia!"
Czytaj również: Kto tak jeździ na sygnale po Wrocławiu?
A co Wy sądzicie o traktowaniu VIP-ów? Czy rzeczywiście powinni czasami poczuć się jak zwykli ludzie? Czy kursujące po Wrocławiu kolumny samochodów są uciążliwe również dla Was?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?