Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy można kserować książki?

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Kserować czy nie kserować? To pytanie zadaje sobie wielu studentów.

Bardziej opłaca się kupić nową książkę, czy skserować ją w punkcie kserograficznym? Mimo że druga opcja jest o wiele tańsza i biedny student może dzięki temu zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych, nie jest to zgodne z prawem.

Kserujesz? Łamiesz prawo

- Kserowanie całych książek jest naruszeniem majątkowych praw autorskich twórcy danej książki – tłumaczy Krzysztof Pietrzak, prawnik. – Kwota, jaką autor książki stracił przez to, że kserujący książki nie kupił, ale całą skserował (czyli cena książki), stanowi szkodę, którą wyrządził mu przez jej powielenie. W konsekwencji, autor może żądać od niego odszkodowania w kwocie, która będzie równowartością ceny książki.

Jednak wrocławscy studenci otwarcie przyznają, że książki kopiują i nie mają z tym najmniejszych problemów. Rzadko zdarza się, że ktoś w punkcie kserograficznym nie powieli całej książki. Jeśli już są jakieś problemy, to ze strony wykładowców, którzy kser na swoich zajęciach nie tolerują.

- Kserowanie książek jest tańsze niż kupowanie nowych publikacji, dlatego masę studentów wybiera takie rozwiązanie - mówi Monika Makowska, studentka z Wrocławia. - A że to niezgodne z prawem? Studenci nie są za bogaci, książki są drogie, a osoby w punktach ksero chcą sobie zarobić. Może gdyby oni lepiej przestrzegali prawa, wtedy sprawa wyglądałaby inaczej. A tak studenci mają szansę zaoszczędzenia pieniędzy, z której chętnie korzystają.

Jest popyt, studenci chcą zaoszczędzić
Opinie studentów potwierdzają się w praktyce. Poszłam do jednego z punktów ksero w centrum Wrocławia, zapytałam, czy mogę skserować książkę i usłyszałam odpowiedź, że nie ma problemu. Za pozycję liczącą ponad 250 stron zapłaciłam w księgarni 50 zł. Ksero kosztowałoby mnie 27,50 zł.

- Skserowanie całej książki razem ze zbindowaniem to koszt - oczywiście w zależności od ilości stron - około 30 zł - mówi pani Anna, pracująca w punkcie kserograficznym.- Kserujemy całe książki, bo jest na to popyt. Studenci chcą sobie zaoszczędzić i wcale się im nie dziwię, bo książki są bardzo drogie.

kserostudent

Wydawnictwa walczą o pieniądze

Co na to właściciele naukowych wydawnictw? Kilka lat temu próbowali kusić studentów tanimi książkami, które miały być tańsze od ich skserowania. Kiedy to nie podziałało, zdecydowali się wytoczyć cięższe działa. Wydawnictwa naukowe stworzyły Grupę Walczącą o Przestrzeganie Prawa na Uczelniach. W jej skład wchodzą: Wydawnictwo Naukowe PWN, LexisNexis, C.H. Beck, Scholar, Wolters Kluwer, Universitas.

- Chcemy przede wszystkim uświadomić wszystkich, że kserowanie książek jest niezgodne z prawem. Oczywiście nie będziemy ścigać tych, co idą i kserują, ale tych którzy proponują im takie usługi - wyjaśnia Andrzej Nowakowski, prezes stowarzyszenia Polska Książka, w ramach którego działa grupa. - Trzeba też uświadomić urzędników z ministerstwa sprawiedliwości i kultury, że to ogromy problem. Niestety nie znam ani jednej sprawy, która skończyłaby się wysoką grzywną lub karą więzienia - stwierdza Nowakowski.

A co Wy myślicie o kserowaniu książek? Powinniśmy postępować zgodnie z prawem, które pozwala na skserowanie 25 stron z jednej książki, czy kserować całe wydawnictwa? A może po prostu książki w księgarniach powinny być tańsze?


Czytaj też:

Zmień swoje drogowe miasto
American Film Festival [program]
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław
Twórz z nami MM Wrocław: akredytacje za relacje

**Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

**

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto