Coraz więcej drogich hoteli, coraz mniej turystów

(WROCŁAW) Coraz mniej turystów odwiedza Wrocław. Tak wynika z danych urzędu statystycznego. Dlaczego tak się dzieje? Ludzie mniej podróżują? Miasto staje się mało atrakcyjne? A może powody są bardziej prozaiczne… Na przykład zła promocja i brak tanich miejsc noclegowych?

- Coraz mniej turystów przyjeżdża do Wrocławia na dwa, trzy dni. Tendencja spadkowa utrzymuje się od lat – twierdzi Wiesława Mazur, rzeczniczka urzędu statystycznego we Wrocławiu.

- Kiedyś turyści odwiedzali Wrocław od kwietnia do października. Totalny najazd był w czasie wakacji. Zupełny zastój w listopadzie i marcu - mówi Bożena Kawałek, pracownik informacji turystycznej we wrocławskim Rynku. - Teraz ruch, o podobnym natężeniu, jest cały rok.
Kto do nas przyjeżdża? Biznesmeni. Wiadomo: Wrocław to stolica regionu. Niemcy - biją na głowę, w liczbie odwiedzin, inne narodowości. I młodzież - najczęściej z wycieczkami szkolnymi, aby „zaliczyć” operę, teatr, przepłynąć się statkiem po Odrze lub przy okazji dużych imprez i wakacji.

- Ludzie narzekają, że tak mało jest tanich schronisk i hoteli. Na trzy-, czterogwiazdkowe niewielu stać - mówi Bożena Kawałek. - Jedynym otwartym ostatnio wyjątkiem w centrum jest dwugwiazdkowy hotel Tumski na Wyspie Słodowej.

W 1995 roku we Wrocławiu było 16 hoteli. W 1999 już 25. W 2000 roku otwarto nowe: Mercure Panorama przy pl. Dominikańskim (cztery gwiazdki), Tumski na Wyspie Słodowej i Duet przy ul. Św. Mikołaja. W 2001 roku dołączył Holiday Inn. Tymczasem urząd statystyczny doliczył się jednego motelu, trzech domów wycieczkowych i dwóch schronisk młodzieżowych. To stan na 1999 rok. W ciągu ostatnich 5 lat we Wrocławiu tego typu placówki były zamykane.

- To prawda, we Wrocławiu powstają przede wszystkim markowe, gwiazdkowe hotele - mówi Wojciech Fedyk, z-ca dyrektora ds. turystyki wydziału spraw obywatelskich urzędu wojewódzkiego. - Nastawione są na biznesmenów, przedsiębiorców, którzy we Wrocławiu załatwiają interesy. Większość tych hoteli w soboty i niedziele świeci pustkami. Dla turysty uboższego, weekendowego - we Wrocławiu oferty praktycznie nie ma. Ale taka jednokierunkowa polityka prowadzona jest nie tylko we Wrocławiu.

Niestety, gwiazdki odstraszają. Wielu turystów nawet nie próbuje sprawdzać cen za noclegi w markowych hotelach. Wrażenie jest takie, że we Wrocławiu zwykły człowiek nie ma gdzie przenocować.

- To nieprawda - twierdzi Jacek Protasiewicz. - W centrum miasta powstają drogie i ekskluzywne hotele. I tak powinno być. Tak jest na całym świecie. Natomiast małych, tanich hoteli, trzeba szukać na obrzeżach. Tam mogą znaleźć nocleg ubożsi turyści i wycieczki szkolne. Takie hotele powstają - we Wrocławiu na przykład przy wylocie na Opole - przy ul. Krakowskiej i Zwycięskiej - tylko niewielu je zauważa i nikt nie liczy.

Zoo, ogród botaniczny, ratusz w Rynku, muzea, teatry, kina, galerie, przejażdżka statkiem po Odrze. To niewątpliwe atrakcje, ale czy wystarczą, by przyciągnąć do miasta turystów?

- Statki, zoo, ogród botaniczny to atrakcje sezonowe - mówi Wojciech Fedyk. - Muzea są nieczynne w weekendy. Co zostaje? Niewiele. W tej sytuacji trudno się dziwić, że turyści wybierają inne miejsca.

Jest dobrze, skoro się opłaca

* Jacek Protasiewicz

* rzecznik zarządu miasta

Regularnie promujemy Wrocław na targach w Polanicy, Jeleniej Górze, Katowicach, Łodzi, Zielonej Górze. Zachęcamy, aby turyści odwiedzali nasze miasto, ale nie jesteśmy w stanie nikogo zmusić, by tu przyjechał.
To nieprawda, że we Wrocławiu z turystyką jest źle. Z badań instytutu turystyki wynika, że Wrocław jest jednym z niewielu miast, w którym liczba turystów w 1999 nie spadła w stosunku do roku 1998. Na tle kraju wypadamy dobrze. Ponadto, gdyby do Wrocławia nie przyjeżdżali turyści, nie powstawałyby tu żadne hotele. Jaki prywatny inwestor wyłożyłby pieniądze, gdyby wiedział, że to się nie opłaci?

Plany hotelowe

Na pl. Dominikańskim pomiędzy hotelem Sajgon i Panoramą ma stanąć jedyny we Wrocławiu i jedyny na Dolnym Śląsku hotel pięciogwiazdkowy. Teren pod jego budowę miasto w 1999 roku oddano w wieczystą dzierżawę firmie Nawrot. Budowa powinna rozpocząć się w ciągu 2,5 roku, zakończyć po 3,5 roku.
Kolejny, tym razem dwu-, trzygwiazdkowiec powstaje pomiędzy Panoramą Racławicką a Akademią Sztuk Pięknych.

Także dwu-, trzygwiazdkowy hotel jest budowany przy ul. Na Ostatnim Groszu, w pobliżu sklepu Astra.

liczba turystów nocujących we Wrocławiu

1995 rok - 435.500 osób

1998 rok - 391.500 osób

1999 rok - 299.000 osób

informacja turystyczna, Rynek 14, tel. 344 31 11
Tutaj właśnie każdy, kto przyjedzie do Wrocławia może dowiedzieć się, gdzie i za ile można przenocować, gdzie zjeść, co warto odwiedzić. Tu można również kupić mapę, przewodnik, folder lub zrobić ksero wybranego informatora. To jedyny taki punkt w mieście czynny przez cały rok.

Drogie i tanie

Najdrożej za nocleg w pokoju dwuosobowym zapłacimy w hotelu Wrocław i Art Hotelu - do 575 i 559 zł. Doba w Marii Magdalenie kosztuje 475 zł. W Prima Best Western - 400, 465 zł. W Dworze Polskim i Parku Plaza - do ok. 390 zł. W Mercure Panorama - 350 zł. Wszystkie te hotele mają 4 gwiazdki.

Najtaniej natomiast przenocować można w schronisku młodzieżowym przy ul. Kołłątaja. Jeśli pokój jest wieloosobowy, łóżko bez pościeli i w taki sposób spędza się kolejną noc, można zapłacić tylko 5 zł.
Nocleg w schronisku przy hotelu Tumskim (kat. 1) kosztuje 35 zł.