Przy wejściu do katedry gości witał min z parasolem, który podchodził do uczestników i palcem na ustach wskazywał ciszę.
Na scenę ustawioną w prezbiterium wyszła orkiestra Leopoldinum i zagrała arię z III suity orkiestrowej d- dur J.S.Bacha. Następnie zapadła kilkuminutowa cisza. Całkowita cisza. Nikt się nie ruszał, a w tej ciszy nawet oddech brzmiał jak huk. W oddali słychać odgłosy miasta, które zapadało w mroku. Trwa ta kontemplacja, aż maestro ruszył ręką i znowu słyszymy muzykę. Tym razem Brahms Andante.
Posłuchaliśmy jeszcze Mahlera Adagietto z V Symfonii, męskich tercetu z opactwa w Lubiążu i Tabula Rasa Arvo Pärt na zakończenie koncertu. Przepiękna muzyka, w świetnym wykonaniu. Maesto Ernst Kovacic zestawił bardzo refleksyjnie repertuar tegorocznego festiwalu. Byl koncert Pięć rzek poświęcony Wrocławiowi, Nie walczmy - tańczmy o wydźwięku pacyfistycznym Nowe pokolenie w Akademii Muzycznej z udziałem studentów i na koniec rewelacyjny Ciszą. Dziekujemy Maestro, dziekujemy orkiestrze Leopoldinum.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?