Choinka - zielony symbol świąt?

Choinka ma swoje początki w Alzacji, gdzie do domów przynoszono drzewka i dekorowano je jabłkami i papierowymi ozdobami. Początkowo bożonarodzeniowe drzewka stały się popularne w protestanckich Niemczech. Niedługo potem także Kościół katolicki przejął ten obyczaj. Do Polski choinka zawitała na przełomie XVIII i XIX wieku. Do Anglii i Francji zawędrowała już na początku dziewiętnastego stulecia.

Angielskie "christmas tree" to nie tylko świątecznie ubrany świerk czy jodła. Okazuje się, że takim mianem określany jest robak Spirobranchus giganteus. "Christmas tree worm" prowadzi osiadły tryb życia. Należy do rodziny wieloszczetów i charakteryzuje się wystającymi z ciała wypustkami w kształcie choinek. Te służą mu do chwytania pokarmu. Egzotyczne, "choinkowe" robaczki mają zaledwie kilka centymetrów i mienią się na rafach feerią barw.

Dla większości jednak choinka to nieodłączny symbol świąt, który ozdabia zarówno wnętrza domów, jak i podwórka. Na początku drzewka bożonarodzeniowe przystrajane były jabłkami i papierowymi ozdobami. Dziś papierowe łańcuchy i anielskie włosy zastąpiły szklane oraz plastikowe bombki. W każdym domu choinka wygląda inaczej. U niektórych ozdobiona jest pierniczkami, u innych cukierkami czy ozdobami z makaronu. Każda jednak cieszy oczy zarówno gości, jak i domowników.

Choinka tak, ale urok ma dopiero w święta

Na początku choinki były zawsze żywymi drzewkami. W dzisiejszych czasach w wielu domach zastąpiono je sztucznymi odpowiednikami. Kupić je można w każdym markecie czy targu. Są już nie tylko zielonymi drzewkami. Często przybierają srebrny lub biały kolor. W tym roku ze zdziwieniem oglądałam czarną choinkę. Świat idzie do przodu, więc może choć na święta warto wrócić do dawnych tradycji. W dzisiejszych czasach nie trzeba już kraść choinek z lasu. Można wyjść z domu i kupić drzewka ze specjalnych plantacji.

Szkoda tylko, że nie wszędzie choinki ubierane są dopiero na święta. Komercjalizacja świąt sprawiła, że w sklepach pojawiają się już w listopadzie. Choć niewątpliwie  bogato ubrane witryny cieszą wzrok przechodniów. We Wrocławiu jak co roku zadbano o świąteczny nastrój. Poza Jarmarkiem Bożonarodzeniowym, centrum miasta zdobią liczne światełka i girlandy. Warto zatem wybrać się wieczorem, by podziwiać świątecznie przystrojoną stolicę Dolnego Śląska.