- Na tablicy jest ewidentny błąd. Przed słowem "Tor" powinien być inny rodzajnik: "das Tor", a nie jak widzimy "der Tor" - mówi Ela Krychowska, przewodniczka m.in. niemieckich wycieczek po Wrocławiu. - "Der Tor" znaczy "głupiec", czyli to całe wyrażenie "Der innere ohlauer Tor" można by przetłumaczyć jako "wewnętrzny głupiec oławski". Takie błędy się zdarzają, kiedy tłumaczeniem nie zajmują się profesjonaliści - dodaje.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu, który odpowiada za budowę fontanny i okolicznościowej Bramy Oławskiej, przyznaje się do błędu.
- Tak, faktycznie zrobiliśmy błędny napis. Dopytaliśmy się germanisty, który to potwierdził. W najbliższym czasie postaramy się zmienić napis - tłumaczy Krzysztof Kubicki ze ZDiUM we Wrocławiu. - Jak się da, to będziemy chcieli to zrobić bez wyłamywania całej tablicy.
Wrocławianie, których zapytaliśmy o zdanie na temat nowej tablicy, nie kryli rozczarowania.
- To wstyd. Jak można się aż tak pomylić. Przecież w urzędach powinny pracować osoby, które znają języki obce. To my uczymy się jęzka niemieckiego i wiemy, że często rodzajniki zmieniają znaczenie danego słowa. Tym bardziej, że wielu Niemców odwiedza Wrocław i czyta takie tablice. Szczególnie przy obiektach, które są jakąś atrakcją turystyczną - mówi Damian.
Przypominamy, że na całą inwestycję miasto wydało prawie 2 miliony złotych.
O niefortunnym błędzie na tablicy pamiątkowej przy Oławskiej poinformował nas użytkownik MM Wrocław, który napisał: "Ciekaw jestem, kto dopuścił do takiego błędu i kto za to zapłaci? Konieczna jest interwencja, bo to naprawdę wstyd!"
czytaj też:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?