Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez spodni, za to z uciekającym okiem. Kolejny Bestseler Teatru Improkracja [zdjęcia]

DoroteK
DoroteK
Bestseler Teatru Improkracja
Bestseler Teatru Improkracja DoroteK
6 listopada w klubie Włodkowica 21 wrocławianie bawili się przy pisaniu bestselleru - zdjęcia użytkowniczki.

Bestseleru, którym była sztuka teatralna, improwizowana w jedyny, niepowtarzalny sposób przez aktorów Teatru Improkracja.

Maleńka salka widowiskowa klubu Włodkowica 21 zaczęła się wypełniać już o godzinie 19. Przybyli goście wszelkimi możliwymi sposobami zajmowali miejsca jak najbliżej sceny. Im bliżej sceny, tym lepsza zabawa. O 20. sala wypełniła się dosłownie po brzegi, na widowni było ok. 120 osób, ale na pewno byłoby więcej, gdyby dało się rozsunąć ściany.

Tak licznie zgromadzona widownia zadawała sobie pytanie, czy aktorzy zgodnie z zapowiedziami, faktycznie będą grać bez spodni. Artyści obiecali fanom, że jeśli do końca października zbiorą 1000 like'ów, to na scenie zagrają bez spodni lub bez spódnic. Niestety zabrakło 50 głosów.

Na pocieszenie, inicjator Teatru Improkracja Artur Jóskowiak otworzył spektakl bez spodni, za to we wspaniałych, kolorowych bokserkach.

Po tym miłym i bardzo wesołym "trzęsieniu ziemi" napięcie tak jak u Hitchcocka stale rosło. Najpierw wspólnie z publicznością wymyślony został tytuł powieści, której fabuła zaraz potem miała się rozegrać przed oczami widzów. Z wielu propozycji ostatecznie wybrano "Uciekające oko", potem spektakl zaczął się na dobre.

Aktorzy na bieżąco improwizując, z  godną podziwu kreatywnością i błyskotliwą inteligencją stworzyli obfitującą w zwroty akcji historię Michała "Andrzeja" Kompasa, stażysty okulisty, jego dziewczyny i jej rodziny. Powstała historia niesamowita, przerywana raz po raz salwami śmiechu oglądających, ale były też wątki liryczne, a nawet dramatyczne.

Wszyscy aktorzy wrocławskiej sceny kabaretowej występujący w Teatrze Improkracja stworzyli niepowtarzalne kreacje, tak sugestywnie, że chwilami zapominało się, że to tylko zabawa.

Zgodnie z Manifestem Improwizacyjnym Teatru artyści umiejętnie wychodzą poza utartą formułę scenek i skeczy, w których wszystko jest wcześniej napisane i wyreżyserowane. Założeniem Teatru jest to, że to publiczność rządzi i ma decydujący wpływ na oglądaną sztukę.

Czy to przedstawienie mogło stać się jeszcze lepsze? W mojej ocenie tak. Zabrakło rekwizytów. Aktorzy przy pomocy gestów bardzo obrazowo przedstawiali emocje i charaktery bohaterów sztuki, jednak rekwizyty urozmaiciłyby grę aktorską i byłyby dodatkową atrakcją dla widzów. Wiem, że podczas improwizacji wprowadzenie rekwizytów to trudna sztuka, jednak wierzę, że dla członków Teatru Improkracja to bułka z masłem.

Po drugie, publiczność miała niewielki wpływ na zwroty akcji w Bestselerze, tylko raz zadano osobie na widowni pytanie o dalsze losy jednej z bohaterek, a szkoda, bo mogło być jeszcze ciekawiej.

Jedno jest pewne, warto wybrać się 20 listopada na Włodkowica 21 na kolejny spektakl przygotowany przez Teatr Improkracja. Tym razem artyści zapowiadają krótkie formy teatralne. Jestem przekonana, że nikt z widzów nie wyjdzie z klubu zawiedziony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto