Będą sprawdzać porządek w mieście

W ich gronie znajdą się urzędnicy z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, Zarządu Zasobu Komunalnego oraz strażnicy miejscy. Wzmożone kontrole na początku obejmą: Stabłowice, Muchobór i Oporów.

- Będziemy sprawdzać, czy właściciele prywatnych domów i lokali użytkowych mają podpisane umowy na wywóz śmieci, a także czy ich kubły są wystarczające do potrzeb - tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu. - Nie może być tak, że jeden 40-litrowy pojemnik jest dla kilku rodzin w budynku - dodaje.

Podczas kontroli sprawdzane będzie też to, czy pojemniki na śmieci stoją w odpowiednim miejscu.

- Nie raz jest tak, że kubeł jakiegoś zarządcy stoi nie na jego terenie tylko obok. Wtedy zdarza się, że jak się ze śmietnika wysypuje, to nie ma komu posprzątać, bo nikt się do tego nie przyznaje - podkreśla Władysław Czajkowski z Zarządu Zasobu Komunalnego we Wrocławiu. - Poza tym należy pamiętać o tym, że kubły powinny być oznakowane, żeby wiadomo było, do kogo należą. Nie mogą też być uszkodzone - tłumaczy.

Za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących utrzymania czystości i porządku w mieście straż miejska może nałożyć mandat do 500 złotych lub skierować sprawę do sądu grodzkiego.

Akcja ma na celu poprawę porządku w mieście i likwidację miejsc, w których śmieci są wyrzucane niezgodnie z przepisami.